Ostatnie newsy
Niemal równo dwa lata temu Google udostępniło nową usługę nazwaną Google One. Początkowo służyła ona za subskrypcję dającą większą ilość miejsca w chmurze, możliwość tworzenia kopii zapasowej MMSów (domyślny mechanizm wbudowany w Play Services tego nie oferował) oraz dostęp do człowieka z pomocy technicznej.
Android 11 dodaje w końcu pełnoprawną obsługę dla dymków (która formalnie pojawiła się już w Androidzie 9, ale Google pozostawiło ją tu tylko jako opcję dla programistów do testów). Głównym zastosowaniem miał być szybki dostęp do konwersacji ze znajomymi, ale to nie jedyna możliwość.
Na początku tego roku pisaliśmy o rozpoczęciu testów wśród losowo wybranych użytkowników ciemnego motywu w aplikacji Google Translator dla Androida (wersja dla iOS otrzymała go tydzień wcześniej u wszystkich użytkowników). Wówczas spotkał się on z krytyką.
W mijającym tygodniu zarówno Apple jak i Google udostępniły nowe bety swoich nadchodzących systemów operacyjnych. Przy czym Apple pełnoprawną trzecią betę, zaś Google tylko betę “2,5”. Jakie zmiany wprowadzają owe aktualizacje?
Pod koniec czerwca pisaliśmy o planach Google odnośnie dodania w oficjalnym kliencie Gmaila dla Androida oraz iOS paska z zakładkami u dołu ekranu, tylko po to by do aplikacji wcisnąć jakiś odnośnik do komunikatora Meet celem jego popularyzacji.
W środę Google udostępniło drugą publiczną betę Androida 11. Jednocześnie oznacza to osiągnięcie etapu ustabilizowania się API oraz zmian dotykających w jakikolwiek sposób aplikacji trzecich. Od teraz twórcy systemu będą skupiać się na usuwaniu błędów i co najwyżej zmianach funkcji nie mających wpływu na API.
Firma z Mountain View powoli dodaje do swoich map coraz więcej informacji. Mamy już między innymi ostrzeżenia o fotoradarach, informacje o wyborze odpowiedniego pasa w trybie nawigacji samochodowej, a w wybranych miastach nawet dane na żywo o odjazdach komunikacji miejskiej.
Niedługo minie rok od premiery Androida 10, a Google nadal nie dodało ciemnego motywu do wszystkich swoich popularniejszych aplikacji. Brakuje go choćby w Translatorze, a aplikacje z pakietu Google Docs dopiero zaczęły otrzymywać ciemną kolorystykę kilka dni temu.
Po miesiącach przecieków, Google w końcu zaczyna testować swój system przesyłania danych między różnymi urządzeniami i podało nieco oficjalnych informacji na jego temat. Przede wszystkim obecnie Nearby Share (tak ma się nazywać) dostępny jest tylko dla losowo wybranych użytkowników wersji beta pakietu Play Services.
W tym tygodniu firma z Mountain View oficjalnie przedstawiła nowy ekran główny aplikacji Google Photos dla Androida oraz iOS. Znika z niego panel nawigacyjny wysuwany z brzegu ekranu, a liczba zakładek na dole zostaje zredukowana do trzech (Zdjęcia, Szukaj oraz Biblioteka).