Ostatnie newsy
Mamy już sposób na uruchomienie asystenta Google na urządzeniach innych niż Pixele, ale to nie koniec. Magikom z forum xda-developers udało się także tak zmodyfikować aplikację aparatu z nowych smartfonów Google, aby działała na oficjalnym wydaniu Androida dla Nexusów 5X i 6P (niestety mamy tylko wersję 64-bitową, więc właściciele Nexusa 6 i starszych muszą obejść się smakiem).
Jak donoszą redaktorzy z serwisu Android Police, już jakiś czas temu u niektórych użytkowników pod widżetem wyszukiwarki Google zaczął pojawiać się przezroczysty pasek z dodatkowymi informacjami (np. o pogodzie czy czasie dojazdu do pracy / domu). Niedawno natomiast dostęp do tej opcji zyskała nieco większa grupa osób.
Kilka dni temu Google w pełni oficjalnie (a nie jak do tej pory tylko w odpowiedzi na pytania dziennikarzy na konferencji o Pixelach) zapowiedziało betę Androida 7.1 na łamach swojego oficjalnego bloga. Przy okazji poznaliśmy też kilka nieznanych do tej pory nowości.
Premierę nowych smartfonów marki Pixel od Google mamy już za sobą. Potwierdziły się informacje, że pełnoprawna wersja nowego asystenta Google (a nie tylko bot w komunikatorze) będzie przynajmniej na razie dostępna tylko na wspomniane dwa urządzenia. Ale jeśli macie roota lub custom ROM, oczywiście można to obejść.
W mijającym tygodniu zobaczyliśmy nie tylko nowe smartfony od Google, ale także nową wersję Androida oznaczoną numerkiem 7.1. Początkowo dostęp do niej będą mieli tylko posiadacze Pixeli, ale jeszcze w tym roku ma trafić jako publiczna beta do posiadaczy Nexusów. Jakie zmiany wprowadza?
Zgodnie z oczekiwaniami w miniony wtorek Google oficjalnie zaprezentowało dwa smartfony z linii Pixel - Pixel oraz Pixel XL. Niestety, nie potwierdziły się plotki mówiące o pokazaniu wczesnej wersji połączenia Chrome OS i Androida, czyli systemu o kodowej nazwie Andromeda.
Jak można przeczytać na łamach serwisu Android Police, system będący efektem połączenia Androida oraz Chrome OS ma nazywać się "Andromeda" (przynajmniej na obecnym etapie) i być może jego wstępną wersję zobaczymy już za kilka dni na konferencji Google.
Odkąd Google udostępniło aplikację Authenticator służącą do generowania kodów jednorazowych, wielu narzekało na odsyłanie do jakiegoś chińskiego skanera kodów QR zamiast oferowania wbudowanego rozwiązania. Gdy Google w końcu zaoferowało własny skaner w ramach pakietu Play Services.
Na początku września informowaliśmy o udostępnieniu przez Google funkcji przeszukiwania zawartości aplikacji zainstalowanych na telefonie. Wówczas jednak dostać się do niej można było jedynie otwierając główną aplikację wyszukiwarki, wpisując jakieś hasło i przechodząc na zakładkę “W aplikacjach”.
Od jakiegoś czasu Google testowało w swoich mapach nieco zmodyfikowany wskaźnik lokalizacji - strzałkę informującą o kierunku, w którym jesteśmy zwróceni zastąpiono niebieskim gradientem wychodzącym od wskaźnika. Teraz ta nowość jest już dostępna dla wszystkich użytkowników. Skąd ta zmiana?