Jeśli Apple nadal chce odróżniać się od przykładowo Samsunga w kategorii ilości oferowanych modeli urządzeń, to faktycznie muszą nieco przystopować z wypuszczaniem tych wszystkich nowości, lub kasować z oferty niektóre starsze produkty. Taki akurat los spotkać może drugiego iPada, który prawdopodobnie zostanie odsunięty w cień po premierze iPada Mini.

Czarne chmury zbierają się nad jednym z rodzimych operatorów - siecią Plus. iMagazine ma bardzo ciekawy materiał poświęcony historii jednego z abonentów tego operatora, który kupił u nich urządzenie iPhone 4S, które później okazał się być sprzętem "używanym". Nie będę tutaj rozpisywał się na ten temat, gdyż wszystko lepiej przeczytać u źródła. Jest to jednak jeden z tekstów, który zapewne zmrozi krew w żyłach wszystkim tym, którzy kupili kiedyś iPhone’a w Plusie. Uważajcie też na oferowane aktualnie w Plusie „piątki” - nie są to zestawy takie jak z Apple Online Store czy od innych operatorów - mają m.in. nieoryginalne ładowarki!

Apple udało się zastrzec Passbook jako nazwę handlową. Od teraz mogą spokojnie rozwijać swój system e-portfela wprowadzony wraz z iOS6 bez obaw o to, że ktoś przejmie nazwę i zacznie się z nimi sądzić. Więcej na ten temat na CultofMac.

Na Kickstarterze pojawił się projekt nowej stacji dokującej dla iPhone 5. Stacja Dock+ wycięta z jednego kawałka stali, w trzech wersjach kolorystycznych zapewnia stabilne umocowanie aparatu, również ubranego w obudowę ochronną. Wyposażona jest tylko w złącze Lightning i powinna być na tyle ciężka, aby podnosząc telefon on bez problemu wysuwał się z wtyczki, bez podnoszenia całej stacji dokującej. Produkt ten kosztuje około 59 USD.

Jako że data premiery iPada Mini w końcu została ustalona - Apple rozesłało zaproszenia na konferencję, która odbyć ma się w przyszły wtorek, czas zacząć spekulacje, na temat innego terminu. Tym razem chodzi o faktyczny moment dostępności. Z pierwszych przecieków wynika, że zamówienia składać będzie można w Apple Online Store już 26 października, a fizycznie nabyć go w sklepie 2 listopada.

Sieć sklepów „nie dla idiotów” okazuje się być najnowszym źródłem przecieków dotyczących iPad Mini. Otóż w systemie komputerowym MediaMarkt pojawiły się już podobno ceny tych nowych tabletów Apple. Najtańszy kosztować ma 249 Euro (8GB z WiFi), poza tym będzie model 16, 32 i 64GB każdy z nich w opcji z modułem telefonii komórkowej, co daje osiem różnych konfiguracji (do tego każda w czarnej lub białej wersji kolorystycznej). Najdroższy z nich, czyli model 64GB z 3G (lub LTE - to się jeszcze okaże) kosztować ma 649 Euro. Pełna lista cen dostępna jest w głębi tego newsa.

Program o nazwie TitleSpeak dodany niedawno do Cydii (BigBoss) jest ciekawym rozszerzeniem systemu powiadomień iOS. Program ten potrafi bowiem odczytać na głos nazwę aplikacji generującej dane powiadomienie. Do tej pory musieliśmy zastanawiać się czy ten „ding-dong” czy inny sygnał, który wybraliśmy dla powiadomień, to nowy komentarz na Facebooku, czy może inny program chce nam o czym przypomnieć. Teraz dowiemy się tego nawet bez wyciągania telefonu z kieszeni. TitleSpeak dostępny jest za friko

Nie ma dwóch zdań - Galaxy S III to wielki hit Samsunga. Jednak według raportu firmy Chitika, obsługującej rynek mobilnych reklam, to iPhone 5 generuje aktualnie większy ruch w sieci niż trzeci model Galaxy S. Mimo że produkt Apple trafił do sprzedaży zaledwie 3 tygodnie temu, a S III jest na rynku od miesięcy, ten pierwszy odpowiada za 56% ruchu, gdzie reszta należy do użytkowników wspomnianego Androidowca od Samsunga.

Cztery dni temu Apple miało rozesłać zaproszenia na konferencję prasową, na której wszyscy oczekiwali premiery iPada Mini. Niestety tak się nie stało. Zatem mamy ciąg dalszy spekulacji, na temat możliwej daty tego zgromadzenia. Jak podaje AllThingsDigital, chyba najbardziej prawdopodobną datą jest 23 października, co przy okazji jest 3 dni przed wejściem do sprzedaży tabletu Microsoft Surface. Czy w ten sposób Apple uda się przyćmić to kluczowe dla Microsoftu wydarzenie? 

Pierwsze egzemplarze adapterów Lightning do portu 30-pin dotarły już do użytkowników. Niektórzy nawet rozebrali je z plastikowej obudowy, aby zobaczyć co chowają w środku. Okazuje się, że zostały ona tak zaprojektowane, że trudno będzie przykładowo przerobić je tak, aby do 30-pinowego złącza dolutować jeszcze kabelek wyprowadzający dźwięk i w ten sposób zrobić sobie tanią stację dokującą z obsługą audio.