Ostatnie newsy
Pod koniec sierpnia pisaliśmy o planach Microsoftu dotyczących unifikacji aplikacji tej firmy do dwustopniowego logowania dla systemu Android, iOS oraz Windows. Do tej pory takie programy były dostępne dla okienek i Androida, z zupełnie innymi funkcjami i interfejsem. Do tego dochodziła jeszcze dodatkowa aplikacja dla firm korzystających z platformy Azure.
Przy okazji tegorocznej konferencji Google IO firma z Mountain View udostępniła w końcu mobilną aplikację dla Androida dającą dostęp do podstawowych danych z konsoli deweloperskiej. Niestety, jej możliwości nie były zbyt rozbudowane i sprowadzały się do wyświetlania wykresów z podstawowymi danymi (liczba instalacji, etc.). Kilka dni temu udostępniono jednak pierwszą większą aktualizację programu.
Android, w przeciwieństwie do iOSa nie oferuje programistom możliwości wyświetlenia w swoich aplikacjach podglądu najpopularniejszych typów plików, chociażby dokumentów Office. Możemy oczywiście otworzyć je w Google Drive czy Docs, ale opcji wyświetlenia ich bezpośrednio w aplikacji firm trzecich system nie oferuje.
Gigant z Redmond nie odpuszcza Google i udostępnia kolejną aktualizację swojego translatora. Tym razem na liście zmian możemy znaleźć między innymi dodanie listy najbardziej przydatnych zwrotów w danym języku podzielonych według kategorii (podstawy, podróżowanie, jedzenie, etc.).
Nieco ponad miesiąc temu HTC rozpoczęło testy swojego launchera dla urządzeń innych producentów w nieco szerszym gronie użytkowników. Teraz aplikacja w końcu jest już dostępna do pobrania dla wszystkich zainteresowanych, bez konieczności otrzymywania zaproszenia.
W maju tego roku Netflix zdecydował się na uruchomienie własnej strony do testowania szybkości łącza o nazwie Fast.com. Jednak w przeciwieństwie do chociażby Speedtest.net, rozwiązanie popularnego serwisu VOD nie ma na celu sprawdzenia maksymalnych technicznych możliwości naszego sprzętu.
Pod koniec lipca klawiatura SwiftKey miała spore problemy ze swoim mechanizmem synchronizacji preferencji użytkowników z chmurą. W związku z tym twórcy zdecydowali się na wyłączenie całego mechanizmu do czasu naprawienia usterki. Kilka dni temu w końcu udało się naprawić błąd.
W połowie marca tego roku pisaliśmy o pojawieniu się integracji z map Google z lokalnymi usługami transportowymi (np. Uberem czy korporacjami taksówkowymi). U nas dostępna była tylko pierwsza opcja, mimo, że przykładowo w Niemczech na liście pojawiały się też oferty z programu myTaxi dostępnego w naszym kraju. Zmieniło się to dopiero w miniony wtorek.
Jakiś czas temu u niektórych użytkowników map Google dla Androida zaczęła się pojawiać w ustawieniach opcja o nazwie "Tylko Wi-Fi". Kilka dni temu natomiast trafiła w końcu do wszystkich posiadaczy urządzeń z Androidem na pokładzie. Jej działanie polega na zablokowanie większości połączeń generowanych przez aplikację, jeśli nie jesteśmy połączeni z siecią Wi-Fi. Po co taka opcja, skoro mapy offline są dostępne od jakiegoś czasu?
Gdy Apple udostępniło w iOS API do rozszerzeń, twórcy menadżerów haseł szybko je wykorzystali i wypracowali wspólny standard dla wywoływania ich wtyczek przez aplikacje trzecie, dzięki czemu jeśli tylko deweloper na to pozwoli, możemy pobierać dane do logowania z 1Password czy Enpassa.