Ostatnie newsy
Nowa wersja Androida wprowadziła szereg zmian, między innymi w domyślnym launcherze czy systemie uprawnień. Pojawiły się też nowe błędy. Sporo aplikacji zostało już dostosowanych do zmian w API, ale nie wszystkie dostosowały swój interfejs. Tak było między innymi z Nova Launcherem, który już jakiś czas temu zyskał pełną zgodność z Androidem 6.0. Zabrakło jednak nowych elementów interfejsu.
Wielu użytkowników od dawna marzyło o możliwości zainstalowania w Androidzie aplikacji kontaktów czy telefonu pochodzących z czystej wersji systemu prosto od Google. O ile w pierwszym wypadku nie było to problemem (pod względem zastąpienia systemowego oprogramowania dostarczonego przez producenta), to w drugim brakowało API pozwalającego na zastąpienie całej aplikacji (łącznie z ekranami przychodzącego połączenia i statusu tego będącego w trakcie).
Jak donosi portal Android Police, Facebook (poprzez twórców komunikatora WhatsApp) stosuje nieczyste zagrywki wobec konkurencji. Otóż w mijającym tygodniu odkryto, że oficjalny klient tego komunikatora dla urządzeń z Androidem posiada w sobie kod wykrywający linki do konkurencyjnego Telegramu i blokujący możliwość klikania w nie.
Od kilku tygodni powoli kolejni użytkownicy otrzymywali dostęp do nowego interfejsu klienta sklepu Google Play dla Androida. Widać nie zgłaszali oni zbyt wielu błędów, ponieważ w ciągu ostatnich kilku dni proces udostępniania znacząco przyspieszył i już praktycznie wszyscy użytkownicy powinni mieć dostęp do odświeżonego interfejsu, o czym piszą redaktorzy z Android Police. Także w webowej wersji pojawił się nowy podział (aplikacje i gry + rozrywka).
Jak zapewne już wiecie, jedną z większych nowości wprowadzonych w Androidzie 6.0 jest tryb Doze. Jego działanie sprowadza się w uproszczeniu do powstrzymania większości aplikacji od częstego wybudzania urządzenia w trybie czuwania. Dzięki temu nie powinniśmy zostać zaskoczeni niskim stanem baterii po nieużywaniu telefonu przez kilka godzin. Jednak Android 6.0 jest na razie dostępny dla niewielkiej liczby urządzeń, dlatego pewien programista postanowił stworzyć "protezę" trybu Doze dla starszych wersji systemu.
Jak być może wiecie, od jakiegoś czasu Instagram posiada program otwartych beta-testów swojego oficjalnego klienta dla Androida. Do tej pory jednak nie pojawiły się w nim bety z jakimiś szczególnie ciekawymi nowościami zanim trafiły one do stabilnego wydania. Zmieniło się to dopiero kilka dni temu.
Część z Was być może pamięta, że Microsoft stworzył kiedyś aplikację dla Androida mającą ułatwić przejście z tego systemu na mobilne okienka. Program pozwalał na eksport danych (kontaktów, etc.) oraz oferował funkcję przejrzenia zainstalowanych aplikacji i odnalezienia ich odpowiedników w Windows Store. Jednak wyników działania tej ostatniej opcji nie można było poznać do czasu zalogowania się na telefonie z mobilnymi okienkami.
W ciągu ostatnich kilku dni twórcy komunikatora WhatsApp udostępnili spore aktualizacje swojego programu dla urządzeń z systemami iOS oraz Android. W pierwszym wypadku wprowadzono obsługę technologii 3D Touch w postaci funkcji Peek and Pop dla czatów.
Razem z premierą nowej wersji Androida, zadebiutowało także nowe wydanie aplikacji aparatu od Google. Do tej pory było ono dostępne razem z czystym Androidem, ale ostatnio aktualizacja pojawiła się nareszcie również w Google Play. Niestety, nadal dostępna jest tylko dla użytkowników z urządzeniami działającymi pod kontrolą Marshmallow. Jakie nowości wprowadza nowa wersja?
Do aplikacji Google Search dla Androida zawitała nowa, bardzo ciekawa opcja. Otóż jak być może wiecie, Google od jakiegoś czasu indeksuje dane oferowane przez aplikacje firm trzecich. Niestety, żeby zobaczyć te dane w wynikach wyszukiwania, musimy mieć dany program zainstalować wcześniej na telefonie czy tablecie. W ten sposób umyka nam zawartość niedostępna na zwykłych stronach internetowych. Google postanowiło więc temu zaradzić poprzez streaming niezainstalowanych aplikacji.