Zapewne nie wielu z Was sięga pamięcią do czasów, kiedy to firma HP była niedoścignionym wzorem wśród producentów PDA. Wtedy wieści na temat nowych iPAQów były jednymi z bardziej wyczekiwanych newsów. Jedna z takich dość gorących plotek w 2003 roku, dotyczyła iPAQa wyposażonego w wygodnie rozkładaną, prawie pełnowymiarową klawiaturę QWERTY. Urządzenie to zakończyło jednak swój żywot na fazie projektu i nigdy nie trafiło na rynek. Dlaczego o tym piszę? Ponieważ oglądając wczoraj witrynę jkOnTheRun zobaczyłem newsa dotyczącego bardzo podobnego urządzenia.

Jak podaje Gizmodo, już dziś użytkownicy T-Mobile G1 spodziewać się mogą pierwszej aktualizacji systemu, która zostanie dostarczona zdalnie. Jeśli wierzyć przedstawicielom operatora, jest to tylko drobna poprawka, która ma bardziej sprawdzić funkcjonowanie systemu aktualizacji over-the-air. Może by tak Microsoft poszedł w ślady Google/T-Mobile i udostępnił choć jedną poprawkę (np. nowego IE), za pośrednictwem dostępnego już od kilku lat w mobilnych okienkach mechanizmu Windows Update?

Na forum witryny PPCgeeks zaczął udzielać się niejaki „criticalaudioinc”. Osoba o tym pseudonimie okazała się być pracownikiem HTC, będącym blisko procesu produkcyjnego. Stąd posiada ona dość sporą wiedzę, na temat przyszłych modeli PDA, a także zasad funkcjonowania fabryki. Wątek w którym dzieli się on tymi informacjami ma już ponad 50 stron, ale chyba warto w wolnej chwili go przejrzeć, aby np. dowiedzieć się w jaki sposób HTC flashuje swoje PDA. Jak wyczytała redakcja WMExperts (sam jeszcze nie miałem czasu przejrzeć całości), korzystają oni ze specjalnie przystosowanych do tego celu komputerów wyposażonych w 16 portów USB. Takich komputerów jest aż 153 a jeden potrafi wgrać system do 16 aparatów w około 7 minut. Stąd 2448 aparatów jest flashowane co 7 minut przy pełnej mocy przerobowej, co daje 20983 aparaty na godzinę. Teraz już wiemy jak łatwo wprowadza się te ostatnie poprawki do PDA na minutę przed premierą. Aby odwiedzić ten wątek na PPCgeeks należy wcześniej zarejestrować się na tym portalu.

Od wczoraj działa już Android Market, czyli sklep z oprogramowaniem dla aparatów z mobilnym systemem operacyjnym Google. Opublikowano również szczegółowe informacje dotyczące wymogów stawianych producentom aplikacji, którzy chcieliby oferować swoje tytuły za pośrednictwem Android Market. Otóż każdy autor musi wnieść jednorazową opłatę w wysokości 25 USD, aby poświadczyć że podchodzi do całej sprawy poważnie i odpowiada w pełni za udostępniane aplikacje. Po spełnieniu tych wymogów programy będzie można zamieszczać bez dodatkowych procedur, czyli m.in. akceptowania ich ze strony kierownictwa sklepu. Od pierwszego kwartału 2009 roku pojawi się opcja nie tylko udostępniania darmowych programów, ale również sprzedawania płatnych tytułów. Autorzy otrzymają 70% wpływów ze sprzedawanych programów, reszta pójdzie na koszty związane z prowadzeniem sklepu i pokrywaniem innych dodatkowych wydatków m.in. na opłaty dla operatora T-Mobile.

SonyEricsson najwyraźniej poszedł po rozum do głowy i w celu programowego dopieszczenia swego pierwszego PDA z Windows Mobile na pokładzie, zgłosił się do specjalistów. Mowa tutaj o firmie Spb Software House, znanej z wielu udanych a czasem nawet unikalnych aplikacji, przeznaczonych dla mobilnych okienek. Ekipa Spb przygotowała specjalną wersję swego programu Mobile Shell, dopasowaną do rozdzielczości ekranu XPERII X1, ale również dopisano kilka linijek kodu, sprawiających że Mobile Shell będzie współpracował z interfejsem paneli przygotowanych przez programistów SE.

T-Mobile G1, czyli pierwszy palmtopo-telefon z systemem Google Android trafił do rąk wielu użytkowników, jeszcze przed oficjalną premierą rynkową, która ma odbyć się dzisiaj. Osoby które złożyły zamówienia w przedsprzedaży już wczoraj i przedwczoraj otrzymały paczki. Ponadto zgodnie z obietnicą, Google udostępniło cały kod źródłowy Androida - wszak jest on tworzony na licencji open-source. Są jednak również i złe wieści. Z zapowiadanych 50 programów dostępnych w AndroidMarket wraz z dniem premiery G1, ostało się tylko 13 - choć podobno reszta wróci, gdyż zdjęto je ponieważ były niezgodne z interfejsem sklepu po ostatniej aktualizacji.

Redakcja Engadget wyszperała w zasobach FCC informacje na temat nowego aparatu Samsunga, z okienkami WM 6.1 Standard. Jest on oznaczony raczej nietypowym jak na mobilno-okienkowy telefon symbolem GT-C6620. Ma on posiadać moduł telefonii z obsługą HSDPA, ekran QVGA, Bluetooth, aparat 2Mpix, slot na karty microSD oraz klawiaturę QWERTY. Według doniesień włoskiej witryny PuntoCellulare, powinien on kosztować około 199 Euro. Niestety żadna podobizna tego aparatu nie jest jeszcze dostępna.

Nie tylko najwięksi producenci PDA nadążają za wszelkimi nowinkami będącymi teraz na topie - jak np. akcelerometrem. Nawet Ci maluczcy starają się dotrzymać kroku konkurencji. Mowa tutaj o firmie NDrive, działającej lokalnie na rynku portugalskim. Do tej pory mają oni w swojej ofercie kilka różnych urządzeń, w tym kilka PNA i jeden palmtopo-telefon. Nowy model ich palmtopo-telefonu, oznaczony symbolem S400, ma oferować całkiem niezłe parametry techniczne.

Na przełomie 2009 i 2010 roku możemy spodziewać się kolejnej rewolucji w świecie MIDów i UMPC. Chodzi m.in. o Intela i ich nową mobilną platformę Moorestown. Zapowiedziana już kilka miesięcy temu, teraz powoli staje się rzeczywistością. Pierwsze scalaki zostały już bowiem wyprodukowane, a charakteryzują się one m.in. 10x mniejszym poborem energii w trybie jałowym niż dzisiejsze układy dostępne w urządzeniach klasy UMPC. Pierwszy prototyp pokazano już na Tajwanie podczas imprezy Intel Developer Forum, która miała miejsce pod koniec zeszłego tygodnia.