W nowej wersji Edge programiści posłuchali nareszcie użytkowników i przenieśli pasek adresu na dół ekranu, dzięki czemu na urządzeniach z dużymi ekranami przeglądarka powinna być teraz prostsza w użyciu. W związku ze zmianą nazwy przeglądarki (a dokładniej jej identyfikatora) osoby aktualizujące system z poprzedniej bety Windows 10 muszą się liczyć z utratą ulubionych, zapisanych haseł, etc. Zmieniono też animacje otwierania aplikacji, powrotu na ekran Start, itd.
Poza tym poprawiono sporo elementów graficznych (np. ikony na ekranie Start w końcu nie powinny już być rozmyte), wydajność (animacje są o wiele płynniejsze niż w poprzedniej wersji) oraz usunięto problem z brakiem powiadomień o nowych wiadomościach. Niestety nadal występują dosyć poważne problemy, chociażby z instalacją wielu aplikacji ze sklepu (w części przypadków pomaga przełączenie się na angielską wersję systemu), więc instalacja na głównym telefonie nie jest zalecana.