Główną pomyłką, która była przyczyną nikłego wzrostu wydajności, było taktowanie zegara szyny danych między procesorem a innymi komponentami, jak pamięcią, częstotliwością 100MHz, czyli dokładnie taką samą, jak wysłużone już procesory StrongARM. Dzięki temu procesor może szybciej wykonywał wiele operacji, co wykazywały liczne testy czysto obliczeniowe, jednak był ograniczony przez tak samo powolny przepływ danych w obie strony. PXA255 ma się charakteryzować podwojoną częstotliwością zegara, zatem powinniśmy zauważyć wreszcie poważny wzrost ogólnej wydajności. Ponadto dodano parę funkcji zmniejszających pobór prądu przez procesor, jednak będą wymagały wprowadzenia niewielkich zmian sprzętowych w urządzeniach docelowych, jednak koszta nowych procesorów nie będą wyższe od obecnie stosowanych. Sony, Toshiba oraz HP już zdeklarowały zmianę układów na nowszą wersję PXA 250, której oficjalna nazwa zostanie ogłoszona pod koniec tego kwartału.
Źródło: C|Net
Nowe wydanie XScale już niedługo
Dużo już się nasłuchaliśmy o niezbyt zachwycającej wydajności procesorów Intel PXA250, a to za sprawą pewnych niedopatrzeń, jakich się producent dopuścił w czasie projektowania układów. Wiemy już że Pocket PC z nowymi procesorami nie zwiększyły swojej wydajności, nawet gdy niemal podwojono częstotliwość, którą taktowano ich procesory. Intel zamierza ten błąd naprawić, wypuszczając nowy model, oznaczony symbolem PXA255.