
W hali czwartej na stoisku Microsoftu, czekając na prezentację komputerowego stolika, czyli urządzenia Surface, trafiłem na działający model
OQO - pierwszego kieszonkowego peceta. Akurat nikogo nie było w pobliżu, więc mogłem spokojnie usiąść i pobawić się tym "prawie" UMPC. Dlaczego prawie? Ponieważ w odróżnieniu od typowych Ultra Mobile PC, OQO nie posiada dotykowego ekranu, który można by obsługiwać zwykłym rysikiem czy też palcem. Jeśli bardzo chcemy klikać w ikonki wyświetlane na jego powierzchni, należy nabyć specjalne pióro - takie jak w Tablet PC, które jednak nie jest dołączane w komplecie. Teoretycznie można obejść się i bez niego, gdyż na powierzchni wysuwanej klawiatury znalazło się miejsce również dla małego gładzika - podobnego do tego stosowanego w niektórych laptopach IBM. Przyznam szczerze, że sam długo zastanawiałem się nad zakupem tego komputera, głównie do bezproblemowej obsługi poczty internetowej poza domem. Tak się składa, że swojego PDA już dawno do tego celu nie używam - tony spamu oraz tylko jednostronna synchronizacja poczty z PC, skutecznie mnie do tego zniechęcają.