PalmCommander to pierwszy menadżer plików na PalmOS-a, który wygląda identycznie jak Norton Commander znany z PC-tów. Dla osób, które nie miały styczności z DOS-em wyjaśniam, że Norton Commander był pierwowzorem dla programu Total Commander. PalmCommander jest wygodny w użyciu dzięki dwóm panelom wyświetlanym na ekranie palmtopa, pomiędzy którymi można w bardzo prosty sposób kopiować pliki.
Program do złudzenia przypomina swoimi możliwościami swojego dużego kuzyna. W każdym z paneli można zmienić typ kolumn i ich rozmiar, sposób sortowania, można wybierać kilka elementów, uruchamiać aplikacje po kliknięciu na nie, a nawet przenosić je, przeciągając nazwę z jednego okna do drugiego. Poza pamięcią RAM, obsługiwane są też wszelkiego rodzaju karty, pomiędzy którymi oczywiście można wymieniać pliki.
Kolejną zaletą tej aplikacji jest wbudowany mechanizm kompresji, który pozwala spakować nieużywane pliki za pomocą algorytmu ZIP. Użytkownik nie musi ani się martwić, ani o tym pamiętać, gdyż PalmCommander zrobi wszystko za niego. W przypadku uruchomienia zarchiwizowanego programu PalmCommander automatycznie go rozpakuje i wgra do pamięci.
Program w szczególności docenią posiadacze palmtopów Clie wyposażonych w wyświetlacze Hi-Res+, gdyż PalmCommander automatycznie powiększa się po schowaniu pola graffiti. Dla osób pracujących w standardowej rozdzielczości 160x160, autorzy programu przygotowali specjalne czcionki Micro, dzięki czemu na ekranie można zmieścić znacznie więcej informacji.
Kilka dodatkowych cech:
- wyświetlanie szybkiej informacji dotyczącej kart pamięci, baz danych oraz programów
- wyświetlanie raportu o systemie
- możliwosć przeprowadzenia testu wydajności palmtopa
- możliwość zabezpieczenia palmtopach hasłem
Palm Commander