Dziura w obsłudze technologii NFC przez system Android pozwala na przejęcie kontroli nad telefonem
Portal Ars Technica informuje, że podczas konferencji Black Hat w Las Vegas pokazano, jak łatwo niepowołana osoba może przejąć kontrolę lub zarazić szkodliwym oprogramowaniem telefon z Androidem i wsparciem technologii NFC (Near Field Communication). Dzieje się tak między innymi dlatego, że funkcja Android Beam, wbudowana w system mobilny Google'a standardowo nie pyta użytkownika czy chce on przyjąć transmisję, tylko od razu przesyła i otwiera to, co zostało przesłane.
Wystarczy więc, że haker otrze się o nas w tłumie tak, aby jego telefon znalazł się w pobliżu naszego i może w ten sposób, np. otworzyć stronę instalującą złośliwe oprogramowanie. Innym sposobem jest także wykorzystanie dziur w samej obsłudze NFC, a następnie systemie operacyjnym. Na to najbardziej narażeni są użytkownicy starszych wersji Androida (np. 2.3). Czyżby rzeczywiście miały nadejść czasy, gdy wirusy komputerowe będą się rozprzestrzeniać niczym te biologiczne? Wieszczono to już przy pierwszych szkodnikach wykorzystujących Bluetooth, przy nich jednak trzeba było najpierw aktywować połączenie. Tutaj nie trzeba nic robić, wystarczy dziura w systemie i nasz telefon będzie narażony w każdym zatłoczonym miejscu.