Wystarczy pojedyncze naciśnięcie klawisza z interesującą nas literą, a silnik autokorekty razem ze słownikiem wstawią odpowiednie słowo. Na wypadek pomyłek oczywiście mamy też pasek z listą alternatywnych sugestii. W razie co, możemy również w każdej chwili przywołać normalny układ klawiatury lub też dokładnie wybierać znaki poprzez długie przytrzymanie klawisza, aby wpisać wyraz tradycyjną drogą.
Twórcy jednak kiepsko zaczynają podbijanie serc polskich użytkowników - na liście słowników zamiast "polskiego" znajdziemy "polszczyznę", a domyślnym układem klawiatury jest QWERTZ zamiast QWERTY. Nie licząc jednak tych wpadek, klawiatura zdaje się działać ze słownikiem z naszym języku całkiem sprawnie.
Minuum możecie za darmo testować pobierając bezpłatną 30-dniową wersję, lub od razu zapłacić 5 zł za pełne wydanie (w wypadku triala, zakupu można też dokonać wewnątrz aplikacji).