Tajwański producent zamontował w nowym One czterordzeniowy procesor Snapdragon 801 o taktowaniu 2,3 GHz, który ma podobno przetwarzać obraz z aparatu aż o 45% szybciej od poprzednika. Jest też 2 GB RAMu oraz 16 lub 32 GB wbudowanej pamięci, którą dodatkowo można rozszerzyć nawet o 128 GB poprzez karty pamięci (poprzednik, poza wydaniem dla niektórych krajów azjatyckich, nie miał gniazdka dla kart microSD). Poza tym, Google oferuje nabywcom nowego One darmowe 50 GB w usłudze Drive na dwa lata.
Niestety, nowy One nadal posiada znany już z poprzednika aparat UltraPixel o rozdzielczości 4 MP. Co gorsza, teraz nawet przednia kamera jest w stanie rejestrować obraz o większych rozmiarach. Co prawda dodano z tyłu drugi aparat, ale on służy do zabawy rejestrowania dodatkowych danych o ostrości. Pozwala to zmieniać ją na już zapisanych fotografiach, ale nie zwiększa w żaden sposób ilości widocznych detali. Zlikwidowano też optyczną stabilizację obrazu (OIS). Na przykładowych zdjęciach widać dołączonych do opublikowanych już recenzji, że problem z kiepską ilością detali nadal jest. Nie można za to narzekać na ekran, który nadal ma rozdzielczość Full HD (1080p), choć niektórzy mogą być niezadowoleni z większego rozmiaru (5 cali zamiast 4,7).
Przy zwiększonym rozmiarze tym bardziej dziwi pozostawienie przycisku zasilania na górze. Już przy poprzednim modelu wiele osób na to narzekało, teraz będzie jeszcze gorzej. Owszem, nowa wersja nakładki Sense nazywana przez producenta “Sixth Sense” (z j. angielskiego szósty zmysł), oferuje wsparcie dla wybudzania gestami. Ale uśpienie telefonu nadal możliwe jest tylko przez wciśnięcie przycisku zasilania, co teraz będzie jeszcze mniej wygodne. A co nowa wersja oprogramowania oferuje poza nowym wyglądem oraz aktualizowaniem części aplikacji poprzez Google Play? Nie wiele, choć użytkownicy BlinkFeeda z pewnością ucieszą się z udostępnienia jego publicznego API - dzięki temu każdy będzie mógł dodać swoje treści, choć pytaniem otwartym pozostaje ile deweloperów to zrobi.
Co ważne, jak informuje portal Engadget, nowa wersja nakładki Sense ma zostać udostępniona również dla zeszłorocznego One, One Miini oraz One Max jeszcze tej wiosny. Nowy One natomiast jest już dostępny między innymi w ofercie naszego Play, a w ciągu kolejnych tygodni będzie się zapewne pojawiał u innych operatorów i w zwykłych sklepach. Dostępna jest też wersja Google Play Edition (kosztuje 699$, czyli około 2120 zł bez VATu), choć oczywiście nie u nas jej nie dostaniemy.
Więcej informacji znajdziecie u źródła oraz na stronie producenta (skąd pochodzą załączone do artykułu zdjęcia).