Część programistów jednak i tu postanawia zaimplementować własną przeglądarkę w aplikacjach. Tak samo postąpił niedawno Facebook w swoim oficjalnym kliencie, o czym pisze portal AntyWeb. Podobnie jak w iOS, tak i tu przeglądarka jest prosta, ale inżynierowie pracujący dla Marka Zuckerberga postawili dodać kilka funkcji od siebie.
Możemy więc między innymi udostępnić otwartą witrynę we wpisie, zapisać ją do udostępnionego niedawno „schowka” zintegrowanego z Facebookiem, skopiować łącze i otworzyć stronę w normalnej przeglądarce. Dodatkowo po tytułem witryny zobaczyć możemy ile razy dane łącze zostało udostępnione w portalu społecznościowym ekipy z Pao Alto.
Czego brakuje? Przede wszystkim możliwości szybkiego wysłania linku w prywatnej wiadomości przez komunikator Messenger, o udostępnianiu do zewnętrznych aplikacji nie wspominając (dla tych, którzy wolą, np. Pocketa zamiast wbudowanej w Facebooka opcji przechowywania linków).
Na szczęście wbudowaną przeglądarkę można wyłączyć w ustawieniach programu, dzięki czemu łącza jak wcześniej otwierają się w wybranej przez nas aplikacji (np. opisywanym przez nas kiedyś Link Bubble). Nowa opcja jest udostępniana użytkownikom stopniowo i aktywowana jest po stronie serwera, a nie aktualizacją samej aplikacji (np. u mnie nie ma jej nawet w wersji alfa, a kolega ma ją w stabilnym wydaniu).