Ostatnie newsy
Od jakiegoś czasu w naszym kraju dostępnych jest kilka usług oferujących streaming muzyki w zamian za płacenie miesięcznego abonamentu. Jest Spotify, Google Play Music, Deezer czy Rdio. To ostatnie oferowało swoim użytkownikom bardzo ciekawą opcję - możliwość zdalnego sterowania odtwarzaniem z aplikacji na jednym urządzeniu, programem z innego. Kombinacja mogła być dowolna - tablet jako pilot, i komputer jako odtwarzacz oraz odwrotnie.
Od oficjalnej premiery piątego wydania Androida, stopniowo udostępniane są kolejne aplikacje Google (i nie tylko) z nowym interfejsem wykorzystującym styl Material Design. Mamy już Gmaila czy Kalendarz, teraz przyszedł czas na aplikację map. Jest to też jednak z pierwszych aplikacji, której wygląd odświeżono również na iOS (Gmail się póki co nie doczekał).
Nie tylko pakiet Office dla iOS doczekał się wczoraj sporych zmian. Jak donosi serwis Android Police, firma Microsoft oficjalnie pokazała również wydanie dla tabletów z Androidem. Wiadomo już jak aplikacje będą wyglądać (wielkiej niespodzianki nie ma, będą miały wstążkę podobną do tej z wersji dla iOS) i kiedy będą dostępne finalne wydania. Opublikowano również informacje dotyczące testów.
Kilka dni temu firma Microsoft zaskoczyła wszystkich zapowiedzią integracji swojego pakietu biurowego z Dropboksem. Dzisiaj natomiast, równie niespodziewanie, pojawiła się aktualizacja mobilnej edycji Office'a dla systemu iOS, która między innymi daje już dostęp do plików zgromadzonych we wspomnianej usłudze i wprowadza kilka innych znaczących zmian. Jakich? Tego dowiecie się w dalszej części newsa.
Według plotek w miniony poniedziałek miał rozpocząć się proces udostępniania nowej wersji Androida dla starszych Nexusów (5, 7 i 10). Plotki teoretycznie okazały się nieprawdziwe. Dlaczego teoretycznie? Ponieważ redaktorzy Android Police donoszą, że udostępnianie faktycznie miało się rozpocząć 3 listopada, ale z powodu wykrycia poważnego błędu proces wstrzymano.
W KitKacie Google wprowadziło pewne zmiany dotyczące obsługi kart pamięci - aplikacje firm trzecich nie miały już do nich pełnego dostępu. Chyba, że twórca ROMu lub producent urządzenia odpowiednio zmodyfikował system (np. użytkownicy CyanogenModa nie zauważyli żadnych zmian). W piątym wydaniu Androida firma Mountain View nieco się z tych ograniczeń wycofała.
Na początku listopada pisaliśmy o pojawieniu się pierwszych aplikacji sportowych synchronizujących zebrane dane z usługą Google Fit. Wczoraj do tego grona dołączyła kolejna popularna aplikacja, czyli RunKeeper, o czym informują redaktorzy z serwisu Android Police (twórcy programu nie pochwalili się tym na liście zmian).
Pisaliśmy już o pojawieniu się polskiego słownika w klawiaturze Fleksy dla iOS, teraz przyszła kolej na kolejną. Tym razem padło na program Swype, czyli prekursora pisania poprzez przesuwanie palca po klawiszach z literami, o czym pisze 9To5Mac. Aplikacja zyskała słowniki w 16 nowych językach (w tym polskim) oraz kilka innych nowości.
W poniedziałek oficjalnie zaprezentowana została przez Google nowa wersja aplikacji Kalendarz dla Androida, która jest preinstalowana na urządzeniach z Androidem 5.0. Przedstawiciele firmy z Moutnain View poinformowali wówczas, że posiadacze urządzeń ze starszymi wersjami systemu otrzymają aktualizację w ciągu kilku nadchodzących tygodni. Na szczęście tradycyjnie już przez tak długim oczekiwaniem uchronili nas redaktorzy z Android Police, którzy dziś w nocy opublikowali plik APK do ręcznej instalacji.
Wielu producentów już zdążyło opublikować swoje plany dotyczące aktualizacji do Androida 5.0 (np. Motorola, HTC czy Sony i NVIDIA). W wypadku pozostałych gwarancję mają zazwyczaj posiadacze najnowszego flagowca, ale właściciele modeli z poprzedniego roku mogą się już obawiać. Na szczęście dla użytkowników Galaxy S4, Samsung właśnie potwierdził plany dostarczenia dla niego nowego Androida.
Od prezentacji nowych Nexusów w sieci pojawiały się plotki, według których 3 listopada miał rozpocząć się proces udostępniania aktualizacji do Androida 5.0 dla starszych Nexusów. Dziś można powiedzieć, że okazały się one nieprawdziwie - po prostu w krajach zachodnich w sklepach pojawiły się jedynie Nexus 9 oraz Nexus Player dostępne od ręki. Ale za to Google rozpoczęło w nocy udostępnianie kodu źródłowego piątego Androida, o czym pisze serwis Droid Life.
Rynek urządzeń ubieralnych (ang. wearables) robi się coraz większy. Mamy już całkiem pokaźny wybór opasek rejestrujących naszą aktywność, powoli rośnie także rynek inteligentnych zegarków. Na oba w ciągu mijającego roku postanowili wejść także giganci, czyli Google (z platformą Android Wear) oraz Apple (z zegarkiem Apple Watch). W minionym tygodniu postanowił dołączyć do nich Microsoft, choć w nieco innym stylu, o czym informuje portal The Verge.
Minął już rok od udostępnienia siódmej wersji systemu iOS z "płaskim" interfejs, a mimo to nadal jest wiele aplikacji posiadających niedostosowany wygląd. Wśród nich był między innymi program jakdojade.pl, który ułatwia podróżowanie komunikacją miejską. Dziś jednak twórcy udostępnili długo oczekiwaną aktualizację z nowym interfejsem i nie tylko.
Pod koniec października pisaliśmy o pojawieniu się pierwszego narzędzia umożliwiającego odblokowanie iOS 8 o nazwie Pangu. Wówczas była to jednak wczesna wersja dostępna jedynie w języku chińskim oraz niezawierająca Cydii (trzeba ją było ręcznie doinstalować). Na szczęście po kilkunastu dniach dopracowywania, twórcy udostępnili aktualizację 1.1 usuwającą wspomniane przeszkody.
W środę pisaliśmy o oficjalnym starcie usługi Google Fit oraz udostępnieniu jej klienta dla Androida. Niestety, wówczas jedną aplikacją zdolną wymieniać dane z odpowiednikiem HealthKit od Google był oficjalny klient. Google we wpisie informującym o uruchomieniu usługi wspomniało jedynie, że aktualizacji dodających wsparcie dla Fit możemy się spodziewać w ciągu nadchodzących tygodni. Na szczęście programiści okazali się nieco szybsi.
Niecałe dwa tygodnie temu do sieci wyciekł ROM dla Nexusa 6, dzięki czemu mogliśmy poznać nowości w aplikacjach Google oraz dowiedzieć się jak będą wyglądały po przejściu z Holo na Material Design. Wśród nich był między innymi Gmail. Wówczas jednak wszystkie aplikacje z ROMu były testowymi wersjami podpisanymi innymi kluczami niż finalne wydania. Od tamtego czasu Google samo wypuszcza finalne kompilacje swoich aplikacji. Teraz nadszedł czas na Gmaila.
Jakiś czas temu twórca aplikacji Transportoid ogłosił, że nie jest już w stanie rozwijać swojego dzieła i podjął decyzję o jego sprzedaży. Kupiła go firma MOBIEM i od razu zaczęła od rozruszania profili w serwisach społecznościowym oraz zlikwidowaniu wszelkich opłat. Teraz przyszła część na kolejny etap - właśnie ukazała się aktualizacja programu odświeżająca nieco jego interfejs.
W styczniu tego roku informowaliśmy o podjęciu przez Google decyzji o sprzedaży Motoroli. Kupcem okazał się koncern Lenovo. Od tamtego czasu niewiele się działo, ponieważ transakcja oczekiwała na zatwierdzenie przez odpowiednie organy w kilku państwach. Wczorajszego dnia w końcu nadeszła informacja o zebraniu wszystkich wymaganych zgód i tym samym formalnym przejęciem Motoroli przez Lenovo od Google.
Od udostępnienia sporych aktualizacji aplikacji mobilnych Spotify, które wprowadziły między innymi nowy ciemny motyw oraz sekcję "Twoja muzyka", minęło już praktycznie pół roku. Niestety, wówczas pominięci zostali posiadacze iPadów - otrzymywali oni jedynie drobne poprawki. Brak większej aktualizacji stawał się coraz bardziej dotkliwy, szczególnie ze względu na brak dostępu do sekcji "Twoja muzyka".
Popularny czytnik wiadomości dla urządzeń mobilnych, czyli program Flipboard, był kompatybilny ze smartfonami już ładnych kilku lat. Do tej pory jednak, interfejs na telefonach był tak naprawdę pomniejszoną wersją swojej tabletowej odmiany. Nie był tworzony od początku z myślą o obsługiwaniu go na mniejszym ekranie, a raczej "upchnięcia" na nim wszystkich potrzebnych elementów. Dlatego, w udostępnionej właśnie wersji 3.0, twórcy Flipboarda zdecydowali się na spore zmiany układu interfejsu na smartfonach.