Być może słyszeliście kiedyś o edytorze zdjęć o nazwie Polarr, który dostępny był poprzez przeglądarkę oraz jako aplikacja dla Chrome / Chrome OS. Posiadał całkiem rozbudowane opcje, jednak nie można było z niego korzystać na urządzeniach mobilnych. Od jakiegoś czasu to się zmienia. Zaczęło się od udostępnienia wersji dla iOS pod koniec czerwca tego roku, teraz natomiast przyszedł czas na edycję dla Androida.
Wczoraj do oferty sklepów Biedronka trafił zestaw trzech obiektywów do smartfonów, które kupić można za nieco ponad 20 zł. Różnica w cenie pomiędzy opisywanym produktem, a innymi tego typu wynalazkami jest ogromna (np. Olliclip kosztuje kilkaset złotych). Ponieważ 20 zł nie jest jakimś wielkim wydatkiem, zdecydowałem się dokonać zakupu i podzielić się swoimi wrażeniami.
Po "oderwaniu" opcji synchronizacji zdjęć od klienta Google+ i przeniesieniu jej do usługi Google Drive przyszła kolej na kolejny krok - wczoraj wieczorem ukazała się duża aktualizacja programu Snapseed, który wydawał się już zapomniany. Dla przypomnienia - Google kupiło tę aplikację by wcielić jej opcje edycji do Google+. Jednak teraz, gdy portal społecznościowy jest w odwrocie, firma z Mountain View postanowiła nieco odświeżyć samodzielną aplikację o czym poinformowano w Google+.
Zazwyczaj nowe opcje pojawiają się najpierw w programach dla iOS, a dopiero później trafiają do wydań dla Androida czy innych systemów. W wypadku swojej najnowszej aktualizacji Instagram jednak postąpił odwrotnie - dwa nowe narzędzia (do nakładania koloru na zdjęcie oraz dodawania efektu zanikania) właśnie pojawiły się w aplikacji dla Androida, natomiast użytkownicy iOS muszą na nie poczekać.

