Dwa lata temu na konsolach oraz komputerach ukazały się odświeżone wersje GTA III, GTA Vice City i GTA San Andreas w pakiecie GTA: The Trilogy - The Definitive Edition. Wówczas zapowiadano rychłą premierę tego pakietu również na urządzeniach mobilnych.
Od jakiegoś czasu Netflix usiłuje zaistnieć na rynku gier mobilnych, oferując je w ramach swojej subskrypcji na Androidzie oraz iOS. Serwis przyznał się też do eksperymentowania z graniem w chmurze. Niedługo chyba z tych eksperymentów coś wyjdzie.
Kilka lat temu Netflix usunął możliwość inicjowania swojej subskrypcji bezpośrednio w aplikacji dla iOS. Chodziło oczywiście o dużą prowizję, jaką Apple pobiera od takich płatności. Kilka dni temu opcja ta jednak po cichu powróciła.
Na początku listopada Netflix udostępnił globalnie użytkownikom urządzeń z Androidem swój katalog gier mobilnych, za darmo w ramach subskrypcji do serwisu VOD. W tym tygodniu natomiast firma ogłosiła wprowadzenie podobnej oferty dla posiadaczy iOS.
Pod koniec sierpnia tego roku Netflix eksperymentalnie wystartował w Polsce z dystrybucją swoich gier dla Androida poprzez swoją oficjalną aplikację dla tego systemu. Najwyraźniej był on udany, ponieważ właśnie ogłoszono rozszerzenie dostępności tego rozwiązania.
Jakiś czas temu pojawiły się informacje, że Netflix chce wejść na rynek gier mobilnych. Nie wiadomo było jednak jak dokładnie miałoby to wyglądać. W tym tygodniu się dowiedzieliśmy - serwis uruchomił nową sekcję w swojej aplikacji dla Androida, co ciekawe na razie tylko w Polsce.
Tytułowy serwis VOD udostępnił niedawno wybranym użytkownikom swojej aplikacji dla Androida ciekawą opcję - możliwość odtwarzania swoich materiałów tylko z dźwiękiem, bez obrazu.
Netflix jest na tyle dużym serwisem, że może pozwolić sobie na osobną certyfikację urządzeń pod kątem obsługi filmów w wysokiej rozdzielczości czy standardu HDR. Niedawno zaktualizowano w końcu stronę z listą modeli obsługujących obie wspomniane opcje.
Apple ma coraz większe problemy z zatrzymaniem firm wykorzystujących subskrypcje na swojej platformie płatności przez ściąganie z nich 30% prowizji. Kolejną znaną marką, która odchodzi od tego rozwiązania jest Netflix.
Od jakiegoś czasu Netflix pozwala na pobieranie filmów i seriali do pamięci urządzeń mobilnych w celu oszczędzania transferu. Do tej pory jednak funkcja ta była obsługiwana w całości ręcznie. Sami musieliśmy wybrać materiały do pobrania, a po obejrzeniu pamiętać o ich skasowaniu.