W czasie odbywającej się w Las Vegas imprezy MyPhone2008, pewien 15-letni norweski programista pokazał aparat Apple iPhone 3G pracujący pod kontrolą systemu Windows Mobile. Jest to najwyraźniej obraz skompilowany specjalnie na potrzeby iPhone’a, który można wystartować zamiast standardowego kieszonkowego Mac OSa. Autor zapowiada że projekt ten zostanie ukończony pod koniec tego roku i pierwsze wersje powinny pojawić się już w styczniu. Film z prezentacją tego rozwiązania znajdziecie w głębi tego newsa.UPDATE: Ciekawą analizę tego filmu znajdziecie m.in. na XDA-Developers. Jeden z tamtejszych forumowiczów przyjrzał się dokładnie tej prezentacji i uznał ją za fałszywkę (trzeci post od góry na drugiej stronie - prowadzi do niej link).

Plecki to określenie które zapewne nie wielu Wam kojarzy się z tematyką PDA. Wszyscy Ci którzy pamiętają jednak czasy pierwszych iPAQów dobrze wiedzą o czym mowa. Plecki to potoczne określenie urządzenia podpinanego z tyłu do PDA, które wzbogacało jego funkcjonalność - dodatkowe sloty na karty pamięci, bateria itd. Tymczasem w ofercie Brando pojawił się właśnie produkt z tej samej kategorii, przeznaczony dla Apple iPhone. Plecki te wyposażone są w głośnik oraz przede wszystkim dodatową baterię o pojemności 2400mAh, która potrafi przedłużyć życie aparatu z jabłuszkiem w logo nawet trzykrotnie. Pasują zarówno do starego iPhone’a, jak i modelu 3G.

Być może w Waszym mieście widzieliście ostatnio kolejką pod salonem Orange albo Ery? Myśleliście że w naszym kraju nie ma tylu zagorzałych fanów produktów z jabłuszkiem w logo, aby na długo przed premierą ustawiali się oni w kolejce? Okazuje się, że ... mieliście rację - te kolejki są „sztuczne”. Jak podaje Gazeta.pl, Orange zapłaciło tym osobom aby wystawały pod salonami i w ten sposób zwiększały zainteresowanie dzisiejszą premierą iPhone’a 3G. Niektórzy są tam już od wtorku. Mają oni odgrywać nie tylko rolę statystów ale również doradców dla tych mniej zdecydowanych lub mniej zaznajomionych z tematem. Zerknijcie też na AppleBlog.pl, gdzie również poruszono ten temat.

Clubowicze mifal oraz plmatrix podesłali nam odnośniki do cennika iPhone’a 3G w ofercie Orange. Będzie on dostępny już za dwa dni, w cenie od przysłowiowej złotówki po 999zł przy najmniejszym abonamencie (75zł) - dotyczy to wersji z pamięcią 8GB. Dokładne informacje znajdziecie w tabelce na witrynie Orange.

Po pierwsze w tym tygodniu użytkownicy iPhone’ów którzy podłączyli swój telefon do komputera, otrzymali możliwość aktualizacji oprogramowania do wersji 2.0.2. Niestety na daną chwilę nie wiadomo co dokładnie zmienia się w aparacie z jabłuszkiem w logo po zmianie systemu. Ponadto ekipa programistów z iPhone Dev Team przygotowała nowe narzędzie, pozwalające szybko „jailbreaknąć” iPhone’a (z systemem 2.0.1) bez potrzeby korzystania później z funkcji restore, celem przywrócenia wszystkich naszych ustawień i danych. Narzędzie to nosi nazwę QuickPwn i dostępne jest obecnie tylko dla PC z Windows.

Może nie powinno się porównywać szybkości pracy urządzenia oglądanego w telewizyjnej reklamie, z tym co uzyskujemy w rzeczywistości. Wiadomo że każda sekunda w reklamie to dodatkowe pieniądze jakie trzeba na nią wydać. Ale w niektórych przypadkach takie „przyśpieszenie” reakcji systemu może wprowadzać w błąd, szczególnie jeśli reklama traktuje na temat "szybkości obsługi systemu". Przecież każdy użytkownik PDA chciałby aby otwieranie strony internetowej trwało sekundę, a nie jak teraz kilkanaście sekund, lub by zmiana aktywnego okienka zachodziła w mgnieniu oka. Takie doskonałe porównanie realnej szybkości pracy Apple iPhone, z tym co obejrzeć można w reklamach, znajdziecie w głębi tego newsa.

Do niedawna jedną z cech urządzeń z systemem Windows Mobile, była według wielu osób - głównie zwolenników rozwiązań konkurencji - kiepska stabilność. Tym PDA wytykano że wieszają się raz po raz i trzeba je przynajmniej raz dziennie resetować aby chodziły płynnie. Microsoft pracował nad tym długo, aby sprawić by ich system był bardziej stabilny i jeśli teraz jakiś PDA nadal nie działa jak powinien, to jest to już wina samego producenta (sprzętu i sterowników), lub dodatkowego oprogramowania zainstalowanego przez użytkownika. Podobny problem ma teraz Apple ze swoim iPhonem 3G, który nie dość że nawet „na surowo” (bez wgrywania dodatkowych programów) potrafi płatać różne figle, to po udanych zakupach w AppStore sytuacja staje się znacznie gorsza. Więcej na ten temat przeczytać można na Mobile-Gadgeteer. Natomiast dodatkowe informacje dotyczące problemów z pracą modułu 3G w aparacie z jabłuszkiem w logo uzyskacie na Gazeta.pl.Cynk nadesłał Arkadiusz Krawczyk

Przez chwilę w sklepie z oprogramowanie dla iPhone, czyli AppStore dostępna była aplikacja "I Am Rich" kosztująca 1000 USD. Jedyną funkcją aplikacji było dodanie na ekran użytkownika czerwonego rubinu - symbolu bogactwa. Jak się okazało sporo osób nabyło tę aplikację, po czym poczuły się oszukane i żądały usunięcia jej z AppStore. Więcej na ten temat na idg.plUPDATE: Zamieściliśmy film prezentujący ów program w głębi tego newsa.

Jak podaje nasz Czytelnik o ksywce „rszysz”, witryna MyApple.pl zdobyła informacje na temat cen iPhone’a 3G w Erze. Otóż będzie on dostępny w trzech opcjach abonamentowych już od złotówki po 719zł (model 8GB) i 999zł (model 16GB) przy odpowiednio niższych opłatach abonamentowych. Po szczegółowe informacje odsyłamy na MyApple.plUPDATE: Clubowicz o ksywce „icemont” podesłał nam skan oficjalnej ulotki Ery dotyczącej iPhone’a 3G. Ulotkę obejrzeć można po kliknięciu w odnośnik. Tymczasem jak podaje "marw73", na Telepolis pojawiły się informacje na temat cen iPhone'a w Erze bez abonamentu i bez simlocka!. Wersja 8GB kosztować ma 1899zł z VAT, a 16GB nabyć będzie można za 2199zł brutto.

W sieci jednym z gorętszych newsów poświęconych iPhone jest ostatnio informacja dotycząca funkcji, pozwalającej firmie Apple na zdalne blokowanie wybranych programów, zainstalowanych na iPhone’ach. Teoretycznie ma to pewnie pozwolić na wyłączanie aplikacji zagrażających stabilnej pracy aparatu (może blokowanie wirusów itd?), ale większości użytkownikom nie podoba się, że to nie oni mają pełną kontrolę nad zainstalowanym oprogramowaniem. Wyobraźcie sobie, że pewnego dnia kupujecie nowy program na AppStore, instalujecie go, a kolejnego dnia nie ma już po nim śladu w Waszym telefonie. iPhone od czasu do czasu kontaktuje się bowiem z serwerem Apple (iphone-services.apple.com/clbl/unauthorizedApps), sprawdzając listę zablokowanych programów. Na daną chwilę żadna aplikacja nie widnieje jeszcze na zakazanej liście.