Ostatnie newsy
Google Photos wprowadza dużą aktualizację, która przynosi narzędzia do edycji wideo wspomagane sztuczną inteligencją. Nowy edytor wideo oferuje uproszczony interfejs z najczęściej używanymi narzędziami, takimi jak precyzyjne przycinanie, regulacja prędkości i automatyczne poprawianie.
Google właśnie ogłosiło, że ich zaawansowany edytor zdjęć oparty na sztucznej inteligencji, Magic Editor, będzie wkrótce dostępny dla wszystkich użytkowników usługi Google Photos, włącznie z tymi korzystającymi z iPhone’ów.
Usługi synchronizacji zdjęć z chmurą, takie jak Google Photos, oferują wygodny sposób na tworzenie kopii zapasowych biblioteki naszych fotografii, są dostępne na wielu platformach i oferują wiele przydatnych funkcji zarządzania i edycji zdjęć.
Android Photo Picker, czyli komponent do wskazywania zdjęć aplikacjom trzecim, doczekał się istotnej zmiany. Teraz, dzięki najnowszej aktualizacji systemu Google Play z lutego, użytkownicy systemu Android 12 i nowszych mogą cieszyć się bezproblemowym dostępem do swoich zdjęć w chmurze (można poznać po pojawieniu się na ekranie wyboru zdjęć przycisku menu z ikonką trzech kropek).
Google Photos, popularna aplikacja do zarządzania zdjęciami oraz synchronizowania ich z chmurą, wprowadza nową funkcję, która pozwala użytkownikom na ręczną zmianę kategorii obrazów takich jak paragony czy bilety. Od 2021 roku Google Photos automatycznie kategoryzowało obrazy dokumentów, ale możliwość ich rekategoryzacji to nowość.
Generatywna sztuczna inteligencja (np. ChatGPT czy Google Bart) stała się już dość powszechna, nie dziwi więc integrowanie jej w kolejnych miejscach. Tym razem Google zdecydowało się dodać ją do usługi Google Photos.
Usługa do trzymania zdjęć w chmurze od Google od dawna oferuje możliwość automatycznej ich kategoryzacji poprzez rozpoznawanie miejsc, przedmiotów czy ludzi widocznych na przesłanych fotografiach. W wypadku tych ostatnich do tej pory analizie podlegała jedynie twarz.
Kilka lat temu Google dodało do aplikacji Google Photos funkcję “magicznej gumki” pozwalającej z pomocą sztucznej inteligencji usuwać ze zdjęć niechciane obiekty. Do tej pory jednak opcja ta oficjalnie była dostępna jedynie na smartfonach układami Tensor od Google (czyli Pixel 6 i nowsze), rzekomo wymaganymi do jej działania.
Jeśli zapomnieliście, to już w ten wtorek Google kończy z nieskończoną ilością na nasze zdjęcia poddane kompresji w usłudze Google Photos. Od tego dnia bez względu na to, czy wrzucamy oryginały czy skompresowane kopie, będą się one liczyły do limitu danych na naszym koncie Google.
Do tej pory edytor filmów wbudowany w aplikację Google Photos dla Androida był bardzo ubogi. Pozwalał jedynie na przycięcie filmu (nie kadru), ustabilizowanie go czy obrócenie obrazu i nic ponadto. To się jednak zmienia.