W świecie technologii zdrowotnych na Androidzie zachodzą znaczące zmiany. Google ogłosiło, że usługi dla deweloperów Google Fit będą stopniowo przenoszone do platformy Android Health. To przejście ma na celu stworzenie bardziej spójnego i przyjaznego dla użytkownika ekosystemu zdrowia.
Aplikacja Mi Fitness dla Androida (mająca zastąpić Mi Fit, obecnie znane pod nazwą Zepp Life) doczekała się w końcu integracji z Google Fit. Dzięki temu można nareszcie synchronizować dane o aktywności fizycznej, śnie i zdrowiu z aplikacją Google (a przez nią także z Health Connect i innymi aplikacjami).
W pierwszej połowie tego roku Google zaprezentowało kolejne podejście do androidowego odpowiednika Apple Health (pierwszym było Google Fit, które się niespecjalnie przyjęło), czyli Health Connect. Od tego czasu trwały testy, choć niezależne aplikacje dość szybko dodały wsparcie.
W marcu tego roku Google udostępniło posiadaczom Pixeli nowe opcje w aplikacji Google Fit dla smartfonów - pomiar tętna oraz częstotliwości oddechu. Do obu wykorzystywane są aparaty telefonu (w pierwszym wypadku tylna, w drugim przednia).
Po skasowaniu webowej wersji Google Fit, przeglądanie zgromadzonych w aplikacji danych nie należało do prostych. Brakowało w niej zwyczajnej, łatwo dostępnej i filtrowalnej, chronologicznej listy zarejestrowanych aktywności. Trzeba było się przekopywać przez dziennik lub nieco schowany widok dni/tygodni, a i tak nie wszystko tam było.
W połowie stycznia tego roku OnePlus zaprezentował w końcu własną opaskę fitness. Niestety, zawiodła ona nieco oczekiwania - szczególnie tuż po premierze nie wypadała najlepiej na tle ostatniej generacji Mi Banda z powodu wielu braków.
Na początku lutego Google zapowiedziało dodanie do aplikacji Google Fit dla Androida opcji pomiaru tętna i oddechu z wykorzystaniem obrazu z aparatu telefonu i sztucznej inteligencji. Wówczas nie podano jednak żadnej daty.
Lata temu popularne były aplikacje, które oferowały pomiar naszego pulsu poprzez próbę analizy obrazu przyłożonego do tylnego aparatu palca podświetlonego diodą LED aparatu. Wyniki oczywiście nie były zbyt dokładne, ale pozwalały uzyskać orientacyjne dane.
Ostatnia większa zmiana w wyglądzie Google Fit dokonała się jakieś dwa lata temu (chyba, że liczyć przywrócenie ilości kroków jako głównego elementu statystyk w pierwszej połowie tego roku). Google uznało, że to wystarczająco długi i właśnie udostępniło odświeżony ekran główny programu.
Niecałe dwa lata temu, przy okazji odświeżenia interfejsu aplikacji mobilnych, inżynierowie firmy z Mountain View postanowili zmienić również sposób prezentacji informacji o naszej aktywności w Google Fit. Zamiast ilości kroków czy spalonych kalorii, postanowiono na minuty ruchu oraz “punkty kardio”.