Ostatnie newsy
... ale Apple zrezygnowało z ekranu tego typu, z powodu problemów z podażą. Okazuje się bowiem, że gdyby nawet Samsung przestawił produkcję na pewien czas wyłącznie dla Apple (porzucił tworzenie własnych aparatów z tymi wyświetlaczami), to i tak zapewniłby jedynie połowę potrzebnej ilości. Z podobnymi problemami boryka się sieć Verizon / HTC w przypadku Droida Incredible, które to firmy nie są wstanie zapewnić ciągłości sprzedaży tego PDA. Zatem Apple zmuszone było porzucić prawie dwa razy droższy, ale znacznie jaśniejszy i bardziej energooszczędny ekran, na korzyść tych montowanych do tej pory.
Oto kolejna część PDAclubowego wideo-testu iPada. Tym razem sprawdzamy tablet Apple pod kątem zastosowania go jako terminal VNC oraz w roli myszki i klawiatury dla domowego PC. Ten klip wideo znajdziecie również osadzony wraz z pozostałymi częściami wideo-testu. Kolejne epizody już w ten weekend.
Do tej pory aby tworzyć aplikacje dla systemu iPhone OS należało nabyć Maca i nauczyć się języka Objective-C. Co jeśli znamy tylko C/C++ i nie chcemy przesiadać się na komputery z systemem od Apple, ale mimo wszystko pragniemy programować dla mobilnej platformy z jabłuszkiem w logo? Ciekawe rozwiązanie proponuje firma Zimusoft. Stworzyli oni bowiem DragonFireSDK, który pozwala pisać programy dla iPhone OS z poziomu PC z Windows i przy pomocy języka C/C++. Kosztuje on 99.95 USD.
Tak w końcu to się stało ... mam w domu iPada i nie wyobrażam sobie już życia bez niego. Oczywiście nie ma urządzeń idealnych – również i ów tablet firmy Apple ma sporo minusów, choć plusy wydają się przeważać szalę. Jeśli chcecie poznać bliżej iPada i dowiedzieć się do czego można go wykorzystać i jak sprawdza się choćby w roli czytnika książek elektronicznych, mobilnej platformy do przeglądania WWW czy też oglądania filmów i odpalania gier, to zapraszamy do obejrzenia naszej wideo-recenzji Apple iPad.
W sieci znaleźć można zdjęcia kolejnego prototypu iPhone 4G, który chyba znowu zgubiło Apple. Tym razem różni się on od wszystkich poprzednich egzemplarzy kolorem przedniego panelu - do tej pory żaden nawet z tych dostępnych na rynku modeli, nie posiadał białej ramki na około wyświetlacza. Tymczasem ów prototyp właśnie tak wygląda. Jak dla mnie „brzyyydaal”, ale pewnie znajdą się zwolennicy i tej edycji telefonu Apple.
Jak podaje WP.pl, chińska firma Foxconn składająca na zamówienie Apple aparaty iPhone, zatrudniła właśnie armię psychologów, aby zatrzymać falę samobójstw, która dotknęła ich pracowników. W zeszły piątek miał miejsce ostatni taki przypadek, kiedy to jedna z osób rzuciła się z okna hotelu pracowniczego w Shenzen - mieście, w którym pracuje 400 tysięcy z 700 tysięcy pracowników Foxconna. To nie pierwszy raz, kiedy pracownicy Foxconna targają się na swoje życie, w związku z produkcją urządzeń dla Apple. Podobna sprawa opisywana była rok temu. Ogółem zginęło już 8 osób, a dwie udało się uratować.
Chcecie iPada? Okazuje się, że możecie otrzymać go „za darmo” z Noble Bank. Wystarczy „tylko” mieć 200 tysięcy złotych, aby móc zamrozić je na 3-miesięcznej lokacie Noble Banku (8% zysku w skali roku), a ów tablet Apple trafi do Waszych rąk. Choć małymi literkami dopisane jest pod tą ofertą: „liczba urządzeń ograniczona”. Zatem kto pierwszy ten lepszy.
Do tej pory osoby które przywiozły sobie z USA iPada np. do Polski czy innego kraju i próbowały wbić się do lokalnego AppStore, witał ich komunikat z informacją iż sklep z oprogramowaniem nie jest dostępny. Należało założyć sobie konto na amerykańskim AppStore i tylko w ten sposób można było pobierać aplikacje - przynajmniej do wczoraj. Bowiem 20 maja Apple wprowadziło możliwość korzystania z innych, nie tylko amerykańskiego AppStore, na iPadach.
Skąd Ci Wietnamczycy mają dostęp do takich nowości od Apple, jak iPhone 4G? Tym razem to jednak nie o niego chodzi, ale o jego pozbawionego modułu telefonicznego brata - iPoda 4G. Urządzenie to wypłynęło bowiem na jednej z wietnamskich witryn i co ciekawe, posiada nawet aparat cyfrowy!
Chcecie zobaczyć co na temat iPada ma do powiedzenia Steve - ale nie Jobs, tylko Ballmer? No może nie jest to do końca Steve, tylko jego kukiełkowy sobowtór, ale słowa brzmią jakby faktycznie zostały wyjęte z ust szefa Microsoftu.