Kilka tygodni temu niektórzy użytkownicy sprzętów Apple informowali, że zyskali dostęp do ulepszonych map Apple na swoich urządzeniach. Nie było jednak żadnej zapowiedzi od Apple. Kilka dni temu w końcu się jej doczekaliśmy.
Firma z Cupertino nie miała lekko z procesem zmiany systemowej aplikacji map na własne rozwiązanie. Trudno się jednak dziwić - zbudowanie takiej bazy danych jaką Google zbierało przez lata nie jest łatwym zadaniem. Teraz, kilka lat później, w krajach takich jak Stany Zjednoczone czy Wielka Brytania sytuacja wygląda o niebo lepiej.
Własne rozwiązanie do map od Apple jako rozwiązanie tworzone niemal od zera, od początku miało pod górkę w konkurencji z Google. Szczególnie, że firma z Cupertino postanowiła nie posiłkować się, przynajmniej na początku, danymi od użytkowników.