Mimo wczesnego etapu rozwoju większość opcji znanych ze starszego wydania jest już dostępna (między innymi operacje na plikach, obsługa dwóch paneli czy integracja z usługami przechowywania plików w chmurze). Czym zatem program zasłużył sobie na miano kompilacji alfa? Przede wszystkim stabilnością i brakiem wykończenia - w wielu wypadkach komunikaty błędów niewiele mówią zwykłemu użytkownikowi, aplikacja często się wysypuje i w wielu miejscach nadal można natknąć się na tymczasowe etykiety.
Działa już za to dostosowywanie programu do swoich preferencji - można dodawać zakładki, zmieniać kolejność usług w panelu bocznym czy w końcu ręcznie ustawiać kolorystykę aplikacji. Nie wszystko jest jednak intuicyjne. Przykładowo dodawanie nowej usługi typu Dropbox czy OneDrive odbywa się przez przycisk "+" w prawym dolnym rogu ekranu (gdzie są też polecenia tworzenia nowego folderu i pliku) zamiast w ustawieniach, menadżerze tych usług czy też bocznym panelu z ich listą (czyli tam gdzie przeciętny użytkownik by ich szukał).
Jak widać nie bez powodu jest to wersja alfa, ale miejmy nadzieję, że po zakończeniu przerwy świątecznej autor szybko upora się ze wszystkimi problemami i udostępni finalną wersję programu (zgaduję, po udostępnieniu testowego wydania jako odrębny program, że Solid Explorer 2 będzie aktualizacją płatną). Jeśli chcecie wypróbować alfę, musicie dołączyć do tej społeczności, a następnie zapisać się do testów na tej stronie. Po kilku minutach program stanie się dostępny w Google Play poprzez ten link.