Pozwala to na zastosowanie go w zwykłych aparatach i urządzeniach szpiegowskich czy nawet satelitach.
W czym tkwi tajemnica nowego urządzenia? W zastosowaniu grafenu, o którym ostatnio zrobiło się głośno (między innymi dzięki osiągnięciom naszych naukowców w pracach nad tym materiałem). Jego charakterystyczne cechy to grubość na poziomie jednego atomu, niezwykła elastyczność, odporność na ciepło większa niż w wypadku diamentu i lepsze właściwości przewodzenia od krzemu. Grafen pozwala na za znacznie dłuższe "uwięzienie" światła niż w wypadku dotychczas stosowanych materiałów, co z kolei pozwala na rejestrowanie znacznie ostrzejszych i pozbawionych zakłóceń bądź szumów zdjęć przy kiepskim oświetleniu.
Co ważne, w założeniu wystarczy jedynie zmienić stosowane materiały, by wykorzystać nową technologię. Sam proces produkcji możne pozostać mniej więcej taki jak był. Dzięki temu nowe sensory mogą szybciej trafić na rynek i nie powinny być drogie. Powinny również zużywać mniej prądu, co także jest ważne w wypadku urządzeń mobilnych. Niestety, na razie nie wiadomo kiedy można by spodziewać się pierwszych urządzeń wyposażonych w sensory wykorzystujących tę nową technologię.