Jak do tego doszło? Według informacji serwisu MacRumors cyberprzestępcy udostępnili w usługach do dzielenia się plikami zmodyfikowaną przez siebie wersję Xcode, która podczas kompilowania programów dołączała złośliwy kod. A ponieważ szczególnie w Chinach pobieranie bezpośrednio z serwerów Apple może być dosyć wolne, to tamtejszy deweloperzy chętnie korzystali z nieoficjalnych źródeł mających serwery w Państwie Środka.
W efekcie programy takie jak WeChat, WinZip czy China Unicom Mobile Office mogły wysyłać dane o urządzeniu użytkownika, a także wyświetlać spreparowane komunikaty mające za zadanie zdobyć dane logowania, np. do konta Apple.
Deweloperzy już zgłaszają aktualizacje swoich aplikacji skompilowane za pomocą oficjalnej wersji Xcode, samo Apple natomiast zdecydowała się usunąć ze sklepu jeszcze nie zaktualizowane programy zawierające w sobie złośliwy kod.