PHT Corporation korzystała w swoich testach z Palmów już od czerwca 2000 i obok oszczędności finansowych i czasowych zaobserwowała dziesięciokrotny (!) wzrost precyzji wprowadzanych informacji - pojawiało się np. znacznie mniej nieporozumień co do sposobu opisywania reakcji na lek. Pozwoliło to wprowadzać lekarstwa na rynek szybciej, ale po równie dokładnych badaniach.
Steve Raymond, dyrektor naukowy PHT, podkreśla, że wymagania stawiane urządzeniom wykorzystywanym w testach nowych preparatów farmaceutycznych przez amerykańską Federalną Agencję ds. Leków są bardzo surowe, a komputerki firmy Palm jako jedyne spełniają je wszystkie. Dlatego jego firma zamierza jeszcze w tym roku nabyć kolejne 13 000 Palmów m500, tak, aby wyposażyć w nie wszystkie współpracujące z nią laboratoria na całym świecie.