Dzięki Jaibreakowi także możemy ściągnąć simlocka z urządzenia dlatego jest on tak pożądany przez użytkowników, a Apple robi wszystko żeby zapobiec temu procederowi. Przez ten cały czas firma starała się prawnie zdelegalizować JB jako procedurę łamiącą prawo, ponieważ dochodzi do ingerencji w oprogramowanie urządzenia. Tym razem Apple przegrało walkę, ponieważ prawnik z Electronic Freedom Foundation (fundacji zajmującej się walką o wolność klientów w świecie elektroniki) złożył do urzędu działającego przy Bibliotece Kongresu USA wniosek o legalizację Jailbreak. Dlaczego tam? Ponieważ urząd ten może w oparciu o ustawę Digital Millennium Copyright Act, na zasadzie wyjątków od niej wydać orzeczenie legalizujące dane działania konsumentów i tak też zrobił. Urząd uznał, że użytkownicy mają prawo instalować na swoich urządzeniach oprogramowanie jakie chcą o ile oczywiście pozyskali je legalnie, a ingerencja w sprzęt czy też oprogramowanie urządzenia, mieści się w granicach tzw. dozwolonego użytku. Mimo, że wniosek dotyczył tylko jednej firmy, decyzja obejmuje oczywiście cały rynek. Niestety, mimo, że jest to legalne, producenci sprzętu nadal mogą stosować różnego rodzaju blokady i zabezpieczenia oraz nie uznawać gwarancji w przypadku złamanych urządzeń. Dlatego mimo tego zwycięstwa nie wiele się zmieni i zabawa w to kto jest lepszy (producent czy łamiący zabezpieczenia) będzie trwała nadal.

Za cynk dziękujemy m.in użytkownikowi marek9111