Przykładowo moduły odpowiedzialne za obsługę implementacji TLS czy protokołu DNS, a także dekodowanie oraz dostarczanie plików multimedialnych. Jak widać nic szczególnie widocznego dla użytkownika końcowego. W Androidzie 12 możemy jednak doczekać się pierwszego dużego modułu.
Według plotek obowiązkowym modułem miałby stać się ART (Android Runtime), czyli maszyna wirtualna odpowiedzialna za uruchamianie aplikacji. Skutkiem tego byłoby z jednej stronie zablokowanie producentom wprowadzania zmian w tym module (więc potencjalnie większą stabilność działania aplikacji), z drugiej jednak zapewne utrudni korzystanie z rozwiązań pokroju Exposed, które mocno ingerowały w działanie ART.
Źródło: xda-developers