Jak można przeczytać na łamach portalu The Verge, ten kolos ma ekran o przekątnej aż 18.4 cali, czyli jest bliżej komputera all-in-one niż urządzenia mobilnego. Samsung jednak, w przeciwieństwie do Apple przy iPadzie Pro, nie zaszalał ze specyfikacją - rozdzielczość wyświetlanego obrazu to 1920x1080 pikseli, procesor ma osiem rdzeni i taktowanie 1,6 GHz i zamontowano tylko 2 GB RAMu (w high-endach standardem jest już 3 GB). Urządzenie ma też podstawkę z tyłu obudowy, dzięki czemu bez problemu można je postawić na stole czy biurku.
Do tego dochodzi 32 GB lub 64 GB wbudowanej pamięci (rozszerzalnej kartami microSD), modem LTE oraz bateria o skromnej jak na takie rozmiary pojemności 5700 mAh. Wszystko to sugeruje, że Samsung zdaje sobie sprawę z konieczności zbicia ceny jeśli chce osiągnąć przyzwoite wyniki sprzedaży Galaxy View. Przy okazji jest to pierwszy tablet Samsunga od dłuższego czasu, który ma ekranowe przyciski nawigacji zamiast sprzętowych.
A do czego zdaniem producenta tak duży tablet można wykorzystywać? Przede wszystkim do oglądania filmów, co sugeruje nakładka z kafelkami promującymi praktycznie tylko aplikacje do konsumpcji wideo różnego rodzaju.
Urządzenie do sprzedaży trafi 6 listopada i kosztować ma 599 $ (około 2300 zł bez VATu).