Z kolei model z najniższej półki, kosztujący poniżej 100 dolarów, ma nazywać się Zire (czyżby marketingowcy liczyli na skojarzenie ze słowem "desire" - czyli porządać ;-). Będzie on pracował z Palm OS 4.1 i powinien być dostępny trochę wcześniej niż jego droższy kolega, mowa jest o początku października.
Inne źródło podaje, że ma być to bardzo podstawowy model z 2 MB pamięci nie posiadający slotu na karty SD/MMC. Przy takiej cenie nie powinno to nikogo dziwić. Wiadomo też, nie zostanie on zaklasyfikowany do serii m100. Jego kształt jest podobno zbliżony do palmtopów Sony z serii T, obudowa zaś wykonana jest z białego plastiku. Ciekawostką może być fakt, iż ma on posiadać 2 przyciski które startują aplikacje, a nie tak jak we wszystkich modelach 4.
Pogłoski o nowych modelach mogą być prawdą ponieważ Palm zastrzegł w tym roku nazwy Tungsten, Zire oraz Veld. Pozostaje nam tylko wytrzymać te dwa miesiące i czekając mieć nadzieję, że tym razem Palm nas czymś zaskoczy.