Upuszczenie naszego nowego telefonu na ziemię zawsze mrozi krew w żyłach, a oddech zamiera do momentu podniesienia go z podłogi - czy i tym razem nic wielkiego się nie stało? Do tej pory wśród topowych modeli smartphone'ów to chyba Samsung Galaxy S3 prowadził w "crash-testach" - pajęczynka rzadziej pojawiała się na jego ekranie, niż np. w przypadku czwartego iPhone'a. Jak jest gdy porównamy go do najnowszego dziecka Apple? W głębi newsa znajdziecie kilka filmów, na których widać jak zachowują się oba urządzenia, a także takie gdzie iPhone 5 męczony jest na wyłączność.
W dużym skrócie na filmach porównawczych, iPhone 5 wypada jakby lepiej, ale trudno powiedzieć ile w tym przypadku, że punkt uderzenia był akurat w dobrym - bezpieczniejszym miejscu. Jeśli myślicie że można nim tak rzucać do woli to nie przeskoczcie ostatniego filmu - wystarczył jeden upadek aby rozwalić ekran.