
Hewlett-Packard zabrał się poważnie za swój dział komputerów przenośnych klasy PDA, wydzielając ten sektor jako osobną jednostkę. Dave Rothschild - wcześniej pracownik Sun Microsystems, Pixo i firmy Netscape, został mianowany szefem nowo powstałej jednostki, wchodzącej wcześniej w skład oddziału zajmującego się również produkcją komputerów przenośnych klasy notebook. Miejmy nadzieję, że wyjdzie to Hewlett-Packardowi na dobre, gdyż ostatnio ich produkty wcale nie wyróżniają się specjalnie na tle palmtopów konkurencji, by nie rzec, że HP nie oferuje obecnie praktycznie nic rewolucyjnego. Niegdyś marka ta kojarzyłą się z urządzeniami najwyższej klasy i najlepszej jakości, potem przyszły czasy iPAQa rz1710, rx1950 i zalewania rynku wieloma modelami nie wiele różniących się od siebie PDA, nie oferujących przy tym nic czego nie miałaby konkurencja.
Ta zaskakująca wielu z nas polityka nie pozostałą bez wpływu na zyski HP, płynące ze sprzedaży PDA. W ostatnim kwartale wyniosły one 216 milionów dolarów, co stanowi sumę o 25 procent mniejszą w stosunku do wyników z tego samego kwartału poprzedniego roku. Jedynie nowa linia palmtopo-telefonów jakoś utrzymuje HP na celowniku potencjalnych klientów, gdyż na temat palmtopów z segmentu high-end, których reprezentantem jest wysłużony już iPAQ hx4700 nikt nic nowego od dawna nie słyszał.