Drugi wirus, tym razem już groźny
Na początku tego tygodnia australijski haker o ksywce Ikee napisał robaka, atakującego urządzenia Apple iPhone, ale tylko te po jailbreaku. Co było celem? Tylko zmiana tapety - zatem raczej niegroźna ingerencja w system, ale dała użytkownikom aparatów z jabłuszkiem w logo sporo do myślenia. Jak zdołał on coś takiego wykonać? Bardzo prosto. Przeskanował adresy IP przydzielane przez operatorów Telus, Optus oraz Vodafone, próbując podpiąć się do aparatu za pomocą standardowego loginu i hasła do roota, które nadawane było po jalibreaku. Zatem ten kto nie zmienił hasła (zapewne 99% osób) ten był narażony. Kilka dni później pojawiła się modyfikacja tego robaka, która jednak stanowi już poważne zagrożenie.
Wirus iPhone/Privacy.A tą samą metodą wysysa z iPhone’ów pocztę e-mail, wiadomości SMS, kalendarz, listę kontaktów, zdjęcia, pliki muzyczne, pliki wideo i wszystkie inne dane zapisywane przez zainstalowane w pamięci tego telefonu aplikacje. Zatem kto nie zmienił jeszcze hasła do roota w swym odblokowanym iPhone’ie, niech zrobi to czym prędzej.
Tag :