Nowa wersja pozwala również na usuwanie ze wszystkich urządzeń także wiadomości przez nas odebranych albo całych konwersacji, także bez limitu czasowego. Sporo użytkowników nie jest z tego zadowolonych.
Inne zmiany są już mniej kontrowersyjne - dodano ustawienia prywatności dla awataru (można w końcu ustawić, że widzą go tylko nasze kontakty) czy powiązania konta z wiadomościami przekazanymi dalej (gdy to ograniczymy, nieuprawnione osoby będą widzieć przy wiadomości jedynie nazwę autora, której nie da się dotknąć by otworzyć profil).
Dodano także wyszukiwarkę w ustawieniach, dzięki czemu będzie łatwiej odnaleźć te bardziej zakopane.
Najnowszą wersję komunikatora można już pobierać z App Store oraz Google Play.
Źródło: Telegram