Mój Orange pozwala teraz między innymi na opłacanie rachunków bezpośrednio w aplikacji, pobieranie ich w formacie PDF czy aktywowanie e-faktury. Można też podejrzeć historię doładowań (w wypadku numerów na kartę), a także zarządzać zgodami marketingowymi oraz sprawdzać status zgłoszenia. Dla osób posiadających Neostradę (powiązaną z tym samym kontem) dodano również opcję pomiaru prędkości i ewentualnie zgłoszenia uszkodzenia łącza w wypadku zbyt niskiej wartości.
Nie wszystko jest jednak idealne - w moim wypadku aplikacja przy każdym starcie pokazuje zupełnie inną wartość sumy pozostałego transferu w ramach pakietów internetowego (mam 1 GB ze swojego abonamentu + kilka GB z puli wspólnej dla całego konta). W danych szczegółowych z rozdzieleniem na dwie wspomniane pozycje wszystko jest już wyświetlane prawidłowo. Raz program twierdził nawet, że przekroczyłem limit i będę musiał za to zapłacić 10 zł (po przekroczeniu prędkość spada i nic się dodatkowo nie płaci). Do tego dochodzi jeszcze strasznie wolne pobieranie stanu konta - nierzadko trzeba czekać nawet ponad 10 sekund.
Nową wersję aplikacji możecie już pobierać za darmo z Google Play. Na razie nie wiadomo kiedy pojawią się nowe wersje dla iOS i Windows Phone zawierające nowe opcje.