Paul Thurrott twierdzi, że w większym stopniu jest to wina postrzegania mobilnych okienek przez szarego Kowalskiego, który raczej nie sprawdza w internecie jakie aplikacje są dostępne dla danych systemów. Jak więc wyrabia swoją opinię? Poprzez różnej maści reklamy oprogramowania mobilnego w sklepach, autobusach, muzeach, itd., na których zwykle znajduje się logo Apple i Androida, czasami BlackBerry. Windows Phone natomiast zazwyczaj brakuje. Później w sklepie czy u operatora taka osoba wybiera urządzenie z systemem, który pojawił się w takich reklamach, bo z nich wnioskuje że jest dla niego sporo aplikacji. Oczywiście tyczy się to bardziej Stanów Zjednoczonych i Europy Zachodniej, bo u nas ilość tego typu reklam jest ciągle relatywnie niska. Niestety, to może być trudno zmienić Gigantowi z Redmond, gdyż musiałby znaleźć sposób, aby wszystkie te firmy i instytucje (zazwyczaj lokalne) zachęcić do tworzenia aplikacji także dla mobilnych okienek.
Jaki jest największy problem z popularyzacją systemu Windows Phone?
Mimo ciężkiej pracy włożonej w ulepszanie mobilnych okienek i ogromnej ilości środków finansowych włożonych w kampanie reklamowe, Microsoft wciąż nie może przekonać masowego odbiorcy do swojego mobilnego systemu operacyjnego. Jaka jest tego przyczyna? Wielu z Was pewnie powie, że brak wielu popularnych aplikacji z innych platform, coraz więcej z nich jest już dostępna dla Windows Phone. Jak się okazuje, nie do końca.
Tag :