Oczywiście tym, kto się w niej znajduje zarządzamy my. Możemy więc wybrać, kto z obserwowanych przez nas użytkowników (tych, których sami nie obserwujemy na razie nie da się dodać do ulubionych) będzie widział daną historię czy zdjęcie publikowane na linii czas, zamiast ustawiać cały profil jako publiczny lub prywatny.
Nowa opcja jest na razie testowana na wybranej grupie użytkowników, więc zanim trafi do wszystkich może upłynąć kilka tygodni.
Źródło: The Verge