Firma z Mountain View nie wydaje się też specjalnie zainteresowana uzupełnianiem braków - dopiero w mijającym tygodniu zapowiedziano dodanie pełnoprawnej obsługi powtarzających się zadań (czyli możliwości ustawienia daty końcowej lub ilości powtórzeń zamiast tylko powtarzania w nieskończoność jak do tej pory) - do 19 maja wszyscy użytkownicy powinni już mieć dostęp do bardziej rozbudowanych opcji.
Wcześniej można było korzystać z takich opcji tylko przez interfejs Kalendarza Google, który oferował nieco więcej opcji niż samodzielna aplikacja. W porównaniu chociażby do aplikacji od Microsoftu, o niezależnych nie wspominając, widać tutaj niski priorytet aplikacji dla Google i potencjalnego kandydata to likwidacji w przyszłości znając renomę Google do pozbywania się usług i aplikacji.
Źródło: Android Police