Google postanowiło więc stworzyć algorytm przewidujący opóźnienia na bazie posiadanych przez siebie informacji o ruchu i wypadkach i w mijającym tygodniu ogłosiło rozpoczęcie jego wdrażania. Dzięki niemu pasażerowie będą mogli sprawdzić jakie jest przewidywane opóźnienie oraz otrzymać dokładniejszy przewidywany czas podróży.
Klasycznie, zmiana jest wdrażana stopniowo, więc może minąć kilka tygodni zanim zobaczycie nowe dane w swojej aplikacji.