Nie do końca poprawnie działa też otwieranie dokumentów w zewnętrznych aplikacjach (np. u mnie klient Google Drive w menu "Otwórz w.." dla dokumentów tekstowych i arkuszy kalkulacyjnych w ogóle nie pokazywał Pages i Numbers). Nie ma też możliwości edycji plików wewnątrz aplikacji, jak w Androidowym odpowiedniku (który także został zaktualizowany i zyskał między innymi uproszczony ekran udostępniania oraz nieco odświeżony interfejs). Tak naprawdę jedyne, do czego można z czystym sumieniem polecić Google Drive dla iOS, to udostępnianie katalogów i dokumentów innym.
Oprócz tego, Google zaktualizowało również aplikację Mapy dodając funkcję zachowywania map w pamięci urządzenia (niestety, nie działa w Polsce), Earth (dodano widok 3D, który wymaga urządzenia z dwu-rdzeniowym procesorem oraz tryb tour guide, służący do odkrywania nowych miejsc), klienta YouTube (przede wszystkim nowy interfejs z menu wysuwanym z lewej strony), Currents (interfejs korzysta w końcu z natywnych kontrolek Androida) oraz klienta serwisu Google+ (nowy interfejs, obsługa funkcji Wydarzenia oraz interfejs przystosowany do tabletów). Na konferencji Google IO zapowiedziano również udostępnienie w niedługim czasie przystosowanej do iPada wersji aplikacji Google+ dla systemu iOS.