Wynika to z tego, że wersja ósma ostatecznie porzuca wsparcie dla lokalnych sejfów bez płatnego konta 1Password.com. Jeśli ktoś więc nadal chce korzystać z lokalnych danych bez synchronizacji, to musi zostać z wersją 7.x (jeśli zaś zmiękł i chce zmigrować, to musi to zrobić na wersji 7.x i dopiero potem instalować 8).
Jeśli chodzi o nowości, to większość interfejsu została stworzona od nowa. Niestety, przez to pojawiają się elementy odstające od innych na danej platformie (np. menu rozwijane/kontekstowe na Androidzie wyglądają zupełnie inaczej niż w innych aplikacji).
Ekran główny zyskał możliwość personalizacji. Możemy do niego przypinać poszczególne pola z wpisów w naszym sejfie (np. samo hasło czy kod jednorazowy) i w ten sposób zyskiwać szybką możliwość ich kopiowania (ekran główny jest osobny dla każdego sejfu). W mobilnej wersji w końcu pojawiła się też obsługa kolekcji.
Program zyskał też możliwość generowania losowych odpowiedzi na pytania bezpieczeństwa (aby uniemożliwić hakerom zyskanie dostępu do konta tą drogą poprzez zdobywanie prawdziwych danych o nas). Rozbudowano sekcje Watchover, która wyświetla teraz przejrzyste statystyki i daje szybki dostęp do elementów z problemami (słabym hasłem, itp.).
1Password 8 można pobierać za darmo z Google Play oraz App Store (ale wymaga płatnej subskrypcji do działania).
Źródło: The Verge