Pracowano jednak też nad bardziej kompleksowymi przepisami, zbiorczo nazywanymi Digital Markets Act (DMA) oraz Digital Services Act (DSA). W tym tygodniu przepisy te zostały w końcu przegłosowane w Parlamencie Europejskim. Wejdą w życie 20 dni po publikacji w dzienniku Unii Europejskiej, zaś firmy sklasyfikowane jako gatekeepers (zapewne Apple, Google czy Microsoft) będą miały potem 6 miesięcy na dostosowanie się.
DMA oraz DSA przewidują między innymi konieczność zapewnienia użytkownikowi instalowania aplikacji ze sklepów firm trzecich oraz samodzielnie, spoza jakiegokolwiek sklepu. Programiści zaś nie mogą być zmuszani do korzystania z tylko jednego systemu płatności w swoich aplikacjach.
Ponadto programiści niezależni muszą mieć możliwość integrowania swoich aplikacji i usług z tymi wbudowanymi w system (chodzi między innymi o komunikatory czy wirtualnych asystentów). Gatekeeperzy nie mogą też blokować programistom dostępu do sprzętu (np. NFC). Nie mogą też zmuszać programistów do stosowana tylko jednego rodzaju technologii (np. silnika przeglądarki).
Kary za niestosowanie się do tych przepisów mogą wynieść do 10% globalnego rocznego obrotu firmy, 20% w wypadku powtarzającego się łamania przepisów oraz okresowych kar do 5%. W wypadku systematycznego łamania przepisów, UE może zmusić firmę do podziału i sprzedaży wybranych działów czy zablokowania przejmowania przez nią kolejnych podmiotów.
Źródło: MacRumors