Czego tam w Azji jeszcze nie wymyślą? Tym razem ktoś wpadł na pomysł jak przywrócić do dawnej świetności rynek niewielkich odbiorników GPS, które teraz niezbyt dobrze się już sprzedają, zważając na to, że większość PDA czy komórek posiada wbudowany odbiornik nawigacji satelitarnej. Chodzi o Koreańskie urządzenie o nazwie
Maptor, które przypomina niewielką latarkę, którą zawiesić można na szyi. To coś faktycznie świeci, tyle że źródłem światła nie jest jakaś tam przeciętna żarówka czy dioda, ale wbudowany miniaturowy projektor, wyświetlający mapę wskazującą naszą aktualną pozycję - dzięki wbudowanemu odbiornikowi GPS.
Na daną chwilę produkt ten jest wyłącznie w fazie projektu. Wprowadzając go na rynek producent musiałby zmierzyć się choćby z problemem słabej widoczności obraz rzucanego na ścianę czy podłogę w silnym świetle słonecznym. Po drugie urządzenie to raczej nie pozwalałoby na specjalną interakcję użytkownika z oprogramowaniem, zatem nie ma mowy o planowaniu tras, czy wyszukiwaniu POI. To po prostu tylko alternatywa dla papierowej mapy.