Niezależny wydawca analiz rynku urządzeń i usług bezprzewodowych visiongain w swoim najnowszym raporcie ocenił pozycję Bluetooth na rynku. Wnioski płynące z tekstu są jednoznaczne - jest to pozycja bardzo słaba, zbyt słaba w stosunku do możliwości, jakie oferuje ta licząca sobie już 5 lat, a ciągle jeszcze właściwie raczkująca technologia.
Analitycy visiongain uważają, że jeżeli potencjał tkwiący w sinozębym protokole nadal będzie marnowany, niedługo mało kto będzie o nim pamiętał, zwłaszcza że konkurencja nie próżnuje. Wokół Bluetooth zrobiono zbyt wiele szumu, obiecano za dużo w zbyt krótkim czasie i nie zdołano się z tych obietnic wywiązać. Funkcjonowanie sieci opartych na tej technologii nadal pozostawia wiele do życzenia, a opracowane jak dotąd zastosowania nie wykorzystują nawet ułamka oferowanych przez nią możliwości. visiongain dostrzega użyteczność Bluetooth np. w synchronizacji urządzeń, przesyłaniu danych czy grach sieciowych, jak dotąd wykorzystuje się go jednak głównie do przyłączania różnego rodzaju niewiele znaczących rozszerzeń do istniejących urządzeń. Mimo że nie najszybszy, jest najbardziej elastycznym i mobilnym, a przy tym niedrogim protokołem dla sieci bezprzewodowych. Kierujący badaniami visiongain Ben Thacker pokłada co prawda pewna nadzieję w specyfikacji wersji 1.1, podkreśla jednak znaczenie opóźnienia Bluetooth w stosunku do innych graczy na rynku, jak rodzina protokołów 802.11 czy różnego rodzaju rozwiązania oparte na przesylaniu danych przez podczerwień. Technologia ta będzie jednak coraz powszechniejsza - visiongain przewiduje, że do 2005 wszystkie urządzenia przenośne z obsługą multimediów będą fabrycznie przygotowane do jej obsługi.
visiongain