Co ciekawe, potrafi ona współpracować nie tylko z Androidowym telefonem, ale również iPhonem. Próbowaliśmy ją nawet sparować z urządzeniem Apple, co udało się zrobić – iPhone wykrył ten gadżet i poinformował, że dla uzyskania jego pełnej funkcjonalności potrzebna jest dodatkowa aplikacja, po czym przekierował nas do AppStore, gdzie wyświetliła się tylko pusta strona. Najwyraźniej Huawei nie wysłał jeszcze nic do Apple, lub program po prostu pozostaje jeszcze ukryty – do momentu wprowadzenia produktu na rynek.
Huawei Talkband B1 – bo tak nazywa się ten gadżet, składa się jakby z dwóch elementów – jednostki centralnej z 1.4” monochromatycznym ekranem i całą elektroniką, baterią itd., oraz opaski na rękę wykonanej z hypoalergicznego, antybakteryjnego tworzywa sztucznego, z której można go łatwo wyciągnąć i użyć jako słuchawki BT. Sama opaska również posiada baterię i aby naładować urządzenie, musimy jeden z jej końców umieścić w porcie USB komputera.
Na obudowie znajduje się tylko jeden przycisk, który przełącza wyświetlacz z ekranu zegarka, na licznik spalonych kalorii, pokonany dystans oraz czas naszego snu (opaska potrafi analizować fazy snu). Ekran nie jest dotykowy. Po sparowaniu jej z telefonem, wyświetlane mają być również powiadomienia, m.in. o nadchodzących połączeniach. Urządzenie to powinno pracować do 6 dni na baterii. Ekran jednak był bardzo słabo czytelny w intensywnym świetle stoiska, zatem mogą być problemy również w świetle dziennym.
W drugim kwartale tego roku urządzenie to powinno trafić do sprzedaży, jednak cena nie jest jeszcze znana.