Koszulkowy detektor WiFi
Detektory sieci WiFi w postaci samodzielnych urządzeń to chyba produkt niszowy. Choć nie mam dostępu do badań rynku, to wydaje mi się że inwestowanie w taki gadżet mija się z celem - szczególnie dla posiadacza PDA. Mogę jeszcze rozumieć użytkowników laptopów, którzy nie chcą biegać z włączonym komputerem w poszukiwaniu aktywnego punktu dostępowego w jakimś centrum handlowym czy na lotnisku. Mimo że wcześniej nie przeszłoby mi nawet przez myśl by kupić wspomniany detektor, to ostatnio zmieniłem zdanie. A wszystko to za sprawą podkoszulki, która to właśnie posiada funkcję wykrywania sieci WiFi. Otóż gdy znajdziemy się w pobliżu jakiegoś punktu dostępowego, logo WiFi umieszczone na klatce piersiowej zaczyna mrugać - tym intensywniej im silniejszy jest sygnał sieci bezprzewodowej.
Ów T-shirt kompatybilny jest z sieciami 802.11b/g i pracuje na trzech paluszkach AAA, które umieszcza się w specjalnej zaszytej kieszonce. Co z praniem? Okazuje się że sygnalizator można odczepić od koszulki, co pozwala bezproblemowo ją "odświeżyć". Taki gadżet nabyć można za 30 USD.
Tag :