
Tak się składa, że tegoroczny MWC już się zakończył. Z nadmiaru wrażeń długo zbierałem myśli, żeby napisać jakieś podsumowanie no i wreszcie się udało. Te kilka dni, które spędziliśmy w Barcelonie były bardzo pracowite, mam taką osobistą nadzieję, że stanęliśmy z Jakubem i wszystkimi osobami, które pomagały nam zrobić tą relację na wysokości zadania. Na dysku nadal mam nieuprzątnięte gigabajty danych, w większości filmy. Ja miałem okazję pierwszy raz uczestniczyć w MWC osobiście, i powiem szczerze – pomimo, że jest to ogromne przedsięwzięcie, nie przytłoczyło mnie swoimi rozmiarami. Być może dlatego, że wielu producentów nie zaprezentowało się bezpośrednio. Z drugiej strony, Ci którzy byli obecni nie zawsze pokazali się tak jakbyśmy tego sobie życzyli. Dobra… dość narzekania. Co najbardziej zapadło mi w pamięci po tegorocznym kongresie? Na pewno mnogość systemów operacyjnych. Rynek mobilny podąża w kierunku, który jeszcze kilka lat temu byłby nie do pomyślenia. Trudno przewidzieć do czego doprowadzi lawinowo wręcz rosnąca liczba nowych systemów operacyjnych dla urządzeń przenośnych. Generalnie królował Android. Nie znalazłem stoiska, na którym producent wystawiałby smartphone’y i system Android nie byłby obecny. Ten system rządził na wielu stoiskach spychając w cień WM i pozostałe mobilne OSy. Wielkim wydarzeniem była na pewno prezentacja WM7. Na pewno dużo głośniejszym, pomimo, że bardziej kameralnym i z mniejszym rozmachem niż prezentacja Samsung Wave i systemu Bada. Tłumy przed wejściem były niesamowite. I nadzieje na zobaczenie czegoś przełomowego również wysokie. Ja nie chcę oceniać interfejsu nowych okienek. Dlaczego? Zgodzę się w tym miejscu z Tomaszem Leśniakiem z HTC, z którym rozmawialiśmy po prezentacji nowych modeli z Tajwanu. Tą część systemu zawsze można zastąpić i z pewnością wielu producentów to zrobi. Widzieliśmy SPB Mobile Shell 5.0, który w mojej opinii jest genialny. Dla mnie ten system (WM7) będzie miał rację bytu tylko wtedy, jeśli będzie działał szybko. To będzie wyznacznikiem, przypuszczam, że nie tylko dla mnie. Ilość osób znudzonych wiecznymi zmianami ROMów, twardymi i miękkimi resetami jest duża. Mam nadzieję, że „mały miękki” wreszcie to zrozumiał. No i „bada”. Trudno się wypowiadać o tym systemie w tej chwili, dlatego wszelkie opinie pozostawię do momentu aż dostanę do testów Wave’a. Miło było widzieć stoisko Motoroli. Firmy, która do niedawna nie mogła przedstawić dosłownie nic jeśli chodzi o urządzenia PDA, smartphone, tablet itp. Teraz ten amerykański gigant odradza się pokazując gamę naprawdę dopracowanych produktów stojących na najwyższym światowym poziomie. Kto był wielkim nieobecnym? Na pewno LG. Firma, która była jednym z głównych sponsorów tego wydarzenia sama nie posiadała stoiska podczas MWC. To dziwna taktyka firmy, ale pewnie ma jakiś głębszy sens. Na koniec powiem czego żałuję. Na pewno tego, że nie pojawili się wszyscy giganci nawigacyjni oraz Nokia i LG. Kryzys zmienił rynek. W tym momencie szala rynku przesunęła się na Wschód, który to królował na targach. Nie mówię, że to źle. Na pewno mamy do czynienia ze zmianą kierunku, ale brakuje tej różnorodności, którą kiedyś oferowali nam mali producenci w opozycji dla gigantycznej Nokii.Chciałbym Wam podziękować za to, że śledziliście naszą relację i mam nadzieję, że spotkamy się w Barcelonie już za rok.