Na czym ma polegać? Między innymi na możliwości wykonywania wybranych funkcji na dowolnym urządzeniu. Z iOS 8 będzie można między innymi odebrać rozmowę i prowadzić ją na Maku czy iPada, przesyłać SMSy (będą od teraz synchronizowane z chmurą) z komputera czy też otworzyć aplikację z komputera (np. Safari czy Pages) na tablecie lub telefonie Apple dokładnie w takim stanie, w jakim ją zostawiliśmy. Po wykryciu iPhone'a w pobliżu Maka czy iPada użytkownik otrzyma też możliwość szybkiego połączenia się z mobilnym hotspotem (zostanie on włączony na telefonie automatycznie po wybraniu stosownej opcji na tablecie czy komputerze). Poprawiona została też synchronizacja danych z iCloud, np. zdjęć (teraz zachowywane są informacje o albumach, zmianach, etc.) czy dokumentów.
Pojawiła się również funkcja udostępniania rodzinnego. Jak będzie działać? To proste - członkowie rodziny (maksymalnie sześciu) z tą samą kartą płatniczą przypisaną do konta będą mogli korzystać wzajemnie z kupionych przez siebie aplikacji, filmów czy muzyki. Dodatkowo osoba zarządzająca wszystkimi kontami będzie mogła włączyć potwierdzanie zakupów przez wybrane osoby. Zatwierdzanie działać będzie na każdym urządzeniu z iOS. Jeśli więc dziecko będzie chciało kupić coś na iPadzie w domu, a my będziemy w pracy, to na iPhonie będziemy mogli zezwolić na dany zakup lub nie.
iOS nareszcie doczekał się też odpowiedniego API do wymiany danych pomiędzy aplikacjami. Deweloperzy będą mogli między innymi rejestrować swoje programy jako zdolne do udostępniania obrazków i łączy (np. z Safari), edycji określonych typów plików (np. zdjęć), wykonania określonych zadań (np. zmiany treści strony internetowej poprzez jej przetłumaczenie) czy miejsce zapisu danych (przydatne w wypadku OneDrive czy Dropboksa). Do tego w każdej aplikacji będzie można przywołać okienko zawierające kompatybilne dokumenty zgromadzone w iCloud ze wszystkich programów. Po wprowadzeniu zmian natomiast plik trafi z powrotem do aplikacji źródłowej. Położy to w końcu kres zabawom w kopiowanie danych z jednej aplikacji do drugiej. W dodatku w taki sam sposób dokumenty te przeglądać będzie można w Finderze na OS X czy eksploratorze plików z Windowsa.
Komunikator iMessage zyska również opcję przysłania wiadomości głosowych czy wideo. Będzie można również wyciszyć wybrane konwersacje lub je opuścić, udostępnić znajomym naszą aktualną lokalizację przez określony czas czy podejrzeć w jednym miejscu wszystkie przesłane załączniki. Przy okazji wiadomości warto również wspomnieć o pojawieniu się interaktywnych powiadomień. Programiści będą mogli dodać pole tekstowe w celu szybkiej odpowiedzi na wiadomość czy skomentowania wpisu albo przyciski, np. do polubienia statusu.
Pojawią się również widżety, które będzie można dodawać na karcie Dzisiaj w Centrum powiadomień. Co ważne, te widżety będą mogły nie tylko wyświetlać informacje, ale również oferować użytkownikowi jakieś interakcje (w przykładzie z prezentacji można było podbić cenę oferowaną w aukcji na eBayu). Sporą niespodzianką była także informacja o zezwoleniu na tworzenie klawiatur ekranowych przez firmy trzecie. Na iOS zapewne będzie więc można niedługo korzystać ze Swype czy SwiftKey.
Trochę zmian czeka także Siri - zyska obsługę dyktowania kolejnych 22 języków (niestety nie podano jakich) oraz rozpoznawania piosenek przy pomocy usługi Shazam. Bezpośrednio przez asystenta głosowego Apple będzie można również dokonywać zakupów w iTunes. Pojawi się też wsparcie dla aktywacji głosem przez wypowiedzenie hasła “Hey Siri” i ciągłego rozpoznawania naszej mowy (bez potrzeby przerwy na przetworzenie danej frazy). Safari na iPadzie natomiast zyska opcję ogólnego przeglądu wszystkich kart w postaci miniaturek oraz (tu już także na iPhonie) wsparcie kanałów RSS.
Sporo nowości będzie również czekać na użytkowników w App Store - sugestie wyszukiwania, najczęściej wyszukiwane hasła, ciągłe przewijanie w pionie wyników na iPhonie, nowy widok Odkryj z propozycjami ciekawych aplikacji. Programiści będą mogli tworzyć także paczki programów, dołączać filmy do stron z opisem aplikacji i korzystać z wbudowanej opcji przeprowadzania beta-testów. W końcu pojawi się też możliwość podejrzenia zużycia baterii przez poszczególne aplikacje.
Programiści otrzymają dodatkowo nowe API od grafiki trójwymiarowej (ma zapewniać nawet dziesięciokrotny wzrost wydajności), dostęp do czujnika Touch ID (ale już nie do naszych odcisków palców) czy możliwość dostarczania danych do aplikacji Zdrowie gromadzącej w jednym miejscu informacji o naszych aktywnościach, tętnie, etc. Apple udostępni im też możliwość umieszczenia serwerowej strony aplikacji na serwerach iCloud za darmo (ale z pewnymi ograniczeniami). I na koniec największa zmiana dla deweloperów - Apple stworzyło nowy język programowania o nazwie Swift, który ma być prostszy i wydajniejszy od Objective-C. Ebooka na temat nowego języka możecie już pobierać z iBooks. Na razie będzie można pisać aplikacje korzystając z obu języków, ale zapewne w przyszłości to ulegnie zmianie.
Premiera finalnej wersji ma mieć miejsce jesienią, deweloperzy natomiast dostęp do bety mają już teraz. iOS 8 ma być kompatybilny z iPadem 2 i nowszymi, pierwszym iPadem mini i nowszymi, iPhonem 4S i nowszymi oraz iPodem touch piątej generacji. Oczywiście nie wiadomo jak będzie wyglądała kwestia dostępności wymienionych nowinek, choć można być prawie pewnym że starsze modele nie otrzymają, np. obsługi widżetów.
Jeśli chcecie obejrzeć zapis prezentacji, to zapraszam na tę stronę.