Ostatnie newsy
Jak podaje DailyTech, Unia Europejska chce zmienić jeden z zapisów prawa, który jeśli przejdzie w nowej formie, może zmusić Apple do dopuszczenia technologii Adobe Flash czy udostępnienia możliwości synchronizacji innych PDA z PC przez iTunes. Wszystko rozbija się o praktyki monopolistyczne, polegające nie tylko na "dawaniu za dużo" (jak sprawa IE w Windows), ale również utrudnianie dostępu do pewnych powszechnie przyjętych standardów/usług (czyli tutaj Flasha). Więcej na ten temat na powyższej witrynie.
Usługi pozwalające zdalnie zablokować dostęp do PDA po jego zgubieniu, wymazać całą zawartość pamięci, czy wreszcie zlokalizować telefon, pokazując jego położenie na mapie, to w świecie smartphone’ów nic specjalnie nowego. Choć wciąż nie dla wszystkich platform dostępne są takie narzędzia i nie wszyscy mają do nich darmowy dostęp. Tak się składa, że niedawno firma Samsung postanowiła udostępnić taką usługę dla użytkowników Galaxy S oraz swego pierwszego telefonu z Bada OS - Samsung Wave.
Posiadacze czwartego iPhone’a, niezadowoleni z tego jak ich nowy telefon zrywa połączenia, mogą z tego czy innego powodu oddać go do sklepu Apple, w ciągu 30 dni od daty sprzedaży. Do tej pory Apple pobierało opłatę w wysokości $19.90 za model 16GB i 10 USD więcej za 32GB. Ale jak podaje ComputerWorld, w obliczu narastającej liczby pozwów sądowych, Apple postanowiło zrezygnować z tej opłaty za zwrot „nieprawidłowo” funkcjonujących aparatów iPhone 4. Niektóre z tych pozwów dotyczą m.in. właśnie opłaty za zwrot sprzętu, który nie działa przecież tak jak zapowiadano.
Dwa dni temu pisaliśmy na temat grupowego pozwu sądowego, jaki przygotowuje pewna firma prawnicza, domagając się sprawiedliwości od Apple. BoyGeniusReport otrzymał już kopię takiego pozwu sądowego, skierowanego przeciw Apple i AT&T, a dotyczącego problemów z zasięgiem czwartego iPhone’a. Pozew ten został już dostarczony do amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości.
Wygląda na to, że użytkownicy Apple iPhone 4 mają jeszcze jeden powód do narzekania. Otóż aparat 5Mpix z ledowym flashem, zamontowany w tym urządzeniu, ma pewne problemy z balansem bieli, przy wykonywaniu zdjęć wewnątrz pomieszczeń, czy po prostu w warunkach słabego oświetlenia. Redakcja MacWorld przygotowała porównanie zdjęć wykonanych w tych samych warunkach przy pomocy iPhone 3G, 3GS, 4 oraz aparatem Canon 5D DSLR. Porównanie to znajdziecie w głębi newsa:
Pewna spółka prawnicza z Kalifornii, chce wystosować zbiorowy pozew sądowy przeciwko Apple i problemom z zasięgiem, jakie to odczuwają użytkownicy iPhone 4. Czy Kershaw, Cutter & Ratinoff LLP zarobi na tym krocie? Najpierw muszą zebrać odpowiednią liczbę osób, które chciałyby spotkać się z Apple w sądzie z tego to powodu.
Jeszcze parę lat temu na rynku urządzeń mobilnych, po spektakularnym zwycięstwie nad Palm OS, niepodzielnie królował Windows Mobile. W ostatnim okresie konkurencja zaczęła jednak podnosić głowę i zaczęło robić się coraz ciaśniej. Obok Windows Mobile, pojawiły się: iPhone OS, webOS, maemo, Symbian i przede wszystkim Android. Jeśli uważacie, że to już i tak za dużo, to nie jesteście sami. W tym roku jednak, pojawił się kolejny poważny gracz na rynku mobilnych systemów operacyjny. Dziś mamy okazję przetestować to co zrodziło się w głowach inżynierów Samsunga, czyli Bada OS (Bada to po koreańsku Ocean), obecny w sztandarowym smartphonie tego producenta, o nazwie Wave. Czy Wave jest warty zachodu? Czy Bada OS ma szansę zaskarbić sobie użytkowników ceniących zaawansowane telefony komórkowe, służące nie tylko do dzwonienia i SMSowania? Próbujemy odpowiedzieć na te pytania, w naszym teście Bada OS i Samsung Wave.
Jak zawsze przy premierze takiego gadżetu jak Apple iPhone 4, witryna iSuppli pokusiła się o podliczenie ceny wszystkich komponentów, z których składa się czwarty iPhone. Tym razem wyszło równo 188 USD za sam sprzęt - oczywiście nie licząc kosztów pracy, marketingu, czy choćby samego R&D. Najdroższy w tym wszystkim jest ekran Retina Display, który kosztuje około 29 USD.
iPhone 4 może i nagrywa bardzo dobrej jakości filmy w rozdzielczości 720p, ale okazuje się, że obecny w tym telefonie klient YouTube służący do wysyłania plików na serwer, celowo obcina ich jakość. Jak podaje IntoMobile, pliki wysłane w ten sposób są automatycznie skalowane do 568×320 punktów. Jest to prawdopodobnie celowe ograniczenie, które ma odciążyć sieci operatorów (szczególnie amerykańskiego AT&T). Więcej na ten temat (m.in. porównanie tych samych filmów wgranych z PC i z iPhone 4) znajdziecie na IntoMobile.
iMovie to jeden z tych programów, który wydany został tylko w wersji dla iPhone 4. Znalazł się jednak ktoś, komu to bardzo przeszkadzało i postanowił coś z tym zrobić. To właśnie dzięki niemu powstał port tej aplikacji do edycji filmów dla starszych iPhone’ów, pracujących pod kontrolą iOS 4. Niestety nie został on oficjalnie udostępniony, a szczegółowy opis procedury modyfikacji pliku pobranego z iTunes również został przez autora skasowany (narusza zasady DRM Apple).