Ostatnie newsy
Na początku września firma z Mountain View zapowiedziała dodanie do swojej aplikacji telefonu ciemnego motywu. Teraz, ponad dwa miesiące później nowa opcja w końcu trafiła do aplikacji, chwilę po tym jak wylądowała również w aplikacji kontaktów od Google.
Popularna aplikacja do podcastów o nazwie Pocket Casts, doczekała się w mijającym tygodniu sporej aktualizacji do wersji oznaczonej numerkiem 7 na wszystkich platformach. W wypadku mobilnej odmiany dla iOS i Androida największą nowością jest odświeżony interfejs.
W trakcie testów wtedy jeszcze Androida P, Google zaprezentowało panel zbierający statystki czasu spędzanego przez nas w poszczególnych aplikacjach. Co ciekawe, niby był to komponent systemowy, ale ostatecznie użytkownikom został udostępniony poprzez Play Store, a nie wraz z aktualizacją systemu.
Jakiś czas temu firma CloudFlare udostępniła swój własny DNS, w którym stawia się przede wszystkim na prywatność i szybkość. Z tego powodu logi w ogóle nie są przechowywane lub trzymane są możliwie krótko, wspierane są również rozwiązania szyfrujące ruch między DNSami i naszymi urządzeniami.
Programiści z mBanku dodali do jego aplikacji mobilnej ciekawą opcję w ostatniej aktualizacji. Mowa o automatycznym wypełnianiu poszczególnych pół w formatce przelewu na bazie tekstu rozpoznanego na obrazie z aparatu (i nie chodzi tu o dane zakodowane w QR kodach na niektórych rachunkach tylko zwykły tekst).
Na początku października pisaliśmy o udostępnieniu publicznej bety launchera Microsoftu, w której dodano integrację programu z usługą Windows Timeline. Kilka dni temu zaś nowa wersja trafiła już do wszystkich użytkowników.
Niecałe dwa lata temu Google udostępniło klawiaturę Gboard dla Androida, której cechą wyróżniającą była integracja z wyszukiwarką firmy z Mountain View. Teraz na podobny ruch zdecydowała się firma Microsoft w kupionej jakiś czas temu klawiaturze SwiftKey.
Najnowsza beta aplikacji Files Go wprowadza dosyć duże zmiany. Przede wszystkim, program traci dopisek "Go" z nazwy. Widać Google uznało, że aplikacja nie musi kierowana przede wszystkim do użytkowników słabszych urządzeń z okrojonym Androidem, a może być dla wszystkich.
Przez lata fani urządzeń OnePlusa i jego dystrybucji Androida o nazwie OxygenOS mogli stosunkowo łatwo pobierać najnowsze wersje aktualizacji bez oczekiwania aż obejmie ich proces stopniowego udostępniania czy poszukiwania archiwów ZIP po forach. Wszystko dzięki aplikacji Oxygen Updater.
Popularny komunikator przejęty przez Facebooka dosyć długo opierał się wprowadzeniu nowych form monetyzacji (po zlikwidowaniu abonamentu mającego finansować koszty infrastruktury) aż do teraz. Facebook właśnie zapowiedział wprowadzenie do aplikacji reklam.